Ktoś, kto wpadł na pomysł wyprodukowania tych rzeczy, raczej nie był rodzicem. Ale jeśli nim był, to chyba nie do końca rozumie dziecięcy świat. Widząc te zabawki w sieci, w pierwszej chwili ma się niemal pewność, że to głupi żart. A jednak – przedmioty te są bardzo realne i łatwo zamówić je przez internet np. na znanej wszystkim chińskiej platformie zakupowej. Właśnie tam wynalazłam dla Was te „perełki”. Zastanawiam się tylko, kto je kupuje i czy jest na nie duży popyt. Jeśli tak, warto zadać sobie pytanie – dokąd zmierzamy jako rodzice i jak bardzo jesteśmy w stanie przekroczyć w wychowaniu dzieci wszelkie granice przyzwoitości.
Wolę zatem myśleć, że te przedmioty to tylko forma żartu niemająca nic wspólnego z branżą zabawkarską.
Najgorsze zabawki dla dzieci
Zabawkowy kubek na siusiu
Łatwo się pomylić. W końcu kubek to kubek i prawie wygląda jak ten do picia. A jednak producent zaleca do stosowania go nieco w innym celu. Hmm… a co z dziewczynkami?
Pluszaki – ekskrementy
Poo to internetowy ludek w kształcie kupy, który zyskał popularność dzięki aplikacji na telefon, w którą chętnie grają dzisiejsze dzieci. Na fali tej popularności powstało wiele zabawek w podobnym kształcie. Ten zestaw jednak przekracza chyba wszystkie granice. Oto przez wami urocza para: Pan Siusiu i Pani Kupka.
Kamień zamiast zwierzątka?
Każde dziecko marzy o tym, by mieć swoje zwierzątko, ale ten pomysł, by kupić mu zamiast żywej istoty zwykły kamień wydaje się mi okrutny. A jednak, człowiek który wymyślił sobie „kamień do hodowania” zarobił na tym pomyśle miliony dolarów. Obecnie wznowiono sprzedaż tych dziwnych „pupilów”.
Lalka karmiona piersią
Mieliśmy lalki siusiające i lalki w ciąży, teraz postawiono kolejny krok – tym razem przekraczając pewną granicę. Oto lalka, którą karmi się piersią. W zestawie z lalką specjalny fartuszek, który nakłada na siebie mała dziewczynka w miejscu piersi, tak by lalka dotykając ustami fartuszka wydawała odgłos połykania. Poza tym, lalce podniesionej do góry „po karmieniu” odbija się jak normalnemu niemowlęciu.
Jednorożec robiący tęczowe kupy
Coś mi się zdaje, że zabawkę tę wymyślił ktoś, komu wyjątkowo niedobrze robiło się na myśl o kucykach pony i postanowił te słodkie, pastelowe i idealne istoty uczynić nieco bardziej realnymi 🙂 Zabawka wywołuje uśmiech na twarzy, ale dziecku raczej nie kupiłabym czegoś takiego. A wy?
Ciastolina w gorszym wydaniu
Dzieci uwielbiają ciastolinę. Ale czy w takim wydaniu??? Niedobrze mi od samego patrzenia na tę „zabawkę”. W pakiecie otrzymujemy dwa kolory ciastoliny oraz formę, która pozwala uzyskać bardzo realistyczny wygląd stolca. Serio??
Lalka tańcząca na rurze
Czy to na pewno zabawka dla dziecka? Choć dziś taniec na rurze to również element gimnastyki artystycznej, ta wersja lalki raczej przywodzi na myśl całkiem inną profesję.
Znacie więcej takich ewenementów?
Zobacz też:
Najdroższe zabawki świata. Zobacz!
autor: Iza
foto:
