-Reklama-

Niezwykły poród w samochodzie – foto

Nie dość, że urodziła w samochodzie, to na dodatek...

-Reklama-

 

Niezwykły poród w samochodzie

Takie porody zdarzają się bardzo rzadko, nie tylko ze względu na krótki czas  trwania akcji porodowej. Ta Amerykanka nie dość, że urodziła w samochodzie, w drodze do szpitala, to na dodatek jej maluch urodził się o wiele za wcześnie, bo w 29. tygodniu ciąży. Niezwykłości tej historii dodaje fakt, że maluch urodził się w worku owodniowym i ma się całkiem dobrze. Zdjęcie z tego niecodziennego porodu kobieta zamieściła w mediach społecznościowych.

Kobieta napisała:

„Piątego sierpnia o 10 rano zaczęłam odczuwać skurcze. Byłam dopiero w 4. dniu 30. tygodnia ciąży, więc o prawie 11 tygodni za wcześnie by rodzić. Pomyślałam, że to skurcze przepowiadające i postanowiłam je przeczekać. Ale po 45 minutach one przybierały na sile, więc postanowiłam udać się do szpitala. Pojechał ze mną mój narzeczony i córka, po drodze zostawiliśmy córkę u cioci i wybraliśmy się w podróż do szpitala. W drodze odczuwałam już tak silne skurcze, że postanowiłam zadzwonić na pogotowie. Musiałam oddać słuchawkę narzeczonemu, bo w tych emocjach nikt mnie nie rozumiał. Zsunęłam majtki i ręką wyczułam w kroczu główkę dziecka, która już częściowo była na zewnątrz. Zaczęłam przeć i po chwili urodził się mój syn. Był w worku owodniowym, dlatego nie odeszły mi wcześniej wody. Dowiedziałam się, że to uratowało mu prawdopodobnie życie. Dyspozytor, który był na linii, nakazał się nam zatrzymać i czekać na przyjazd karetki, ale wiedziałam, że byliśmy już niedaleko szpitala i postanowiliśmy sami tam dotrzeć. Przez cały czas mój narzeczony był w kontakcie telefonicznym z dyspozytorem pogotowia. Dziecko w worku nie ruszało się, więc zaczęłam się modlić, by wszystko się dobrze skończyło. Pogłaskałam jego buzię przez worek owodniowy, a on wtedy się poruszył. Trzymałam swojego syna przez kilka minut w rękach, dopóki nie dojechaliśmy do szpitala. Tam już wszyscy na nas czekali, wzięli syna na oddział. Po zważeniu okazało się, że ważył  tylko 1390 g. To, że przeżył jest cudem! Podobno narodziny dziecka w worku owodniowym zdarzają się raz na  80 tysięcy narodzin, ale zwykle poród odbywa się poprzez cesarskie cięcie. Tym bardziej mocno wierzę, że mój syn będzie niezwykłym człowiekiem. Jesteśmy szczęśliwi jako rodzice, mając tak cudowne dziecko.”

Niezwykła historia, prawda?

https://www.facebook.com/PregnantLife/photos/a.904458839660896.1073741830.712900262150089/1265672530206190/?type=3&theater

 

Zobacz jeszcze:

Błyskawiczny poród w samochodzie! Film

foto: http://mamy-mamom.pl/blyskawiczny-porod-w-samochodzie-film/

-Reklama-

Musisz przeczytać

Podobne artykuły

Komentarze

Jesteśmy też tutaj

236,433FaniLubię
12,800ObserwującyObserwuj
414ObserwującyObserwuj

Przeczytaj również