Dziewczyny, muszę się wygadać.. Wiem, że będzie fala krytyki, ale stało się…
Jestem młoda. Mam 19 lat. Dwa miesiące temu dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Nie byłam zadowolona z tego powodu, bo nie była to ciąża planowana. Z dnia na dzień jednak kochałam moje maleństwo coraz mocniej i mocniej…
Mieszkam w Anglii. Pierwsze USG miałam w 12. tc. Położna stwierdziła zespół downa, test z krwi (pappa) pokazał ryzyko 1:154, aminopunkcja potwierdziła… Przemyślałam to i podjęłam decyzję o przerwaniu ciąży, tak też się stało… Z jednej strony się ciesze, nie byłam gotowa na tak dużą odpowiedzialność i obciążenie w tak młodym wieku… Z drugiej strony jednak codziennie o tym myślę.. Nie wiem czy zrobiłam dobrze, teraz myślę, że badania mogły się mylić. Dziecko mogło być zdrowe, a ja nie dałam mu szansy…