Ile ważyło największe dziecko urodzone naturalnie? Do jakiego wieku kobieta jest zdolna zajść w ciążę? Czy poród może trwać kilka dni? Poniżej zebrałyśmy najdziwniejsze rekordy ciążowe oraz ciekawostki historyczne.
Pierwsze na świecie udane cesarskie cięcie
Idea cesarskiego cięcia jest znana od starożytności, ale przez tysiące lat były to porody zakończone śmiercią matki i często również dziecka. Historia zna też porody cc wykonywane po śmierci matki, ale również trudno tu szukać przypadków szczęśliwego zakończenia. Za pierwsze rzetelnie wykonane cesarskie cięcie, które pozwoliło przeżyć i matce i dziecku, uznaje się to autorstwa Jeremiasza Trautmanna z 1610 roku, wykonane w Witenberdze. Niestety aż do XIX wieku większość tego rodzaju porodów kończyła się niepowodzeniem, głównie przez brak odpowiednich zabezpieczeń sanitarnych i złą jakość technik operacyjnych, co powodowało liczne powikłania.
Największe urodzone dziecko
Największy noworodek w momencie porodu ważył 18 kg. Przyszedł na świat przez cesarskie cięcie w 2016 roku, w Australii. Swoją wagę „zawdzięczał” mamie, która należała do osób bardzo otyłych – ważyła 270 kg. Lekarze przyjmując ją do porodu, myśleli, że to ciąża mnoga – ze względu na wagę matki nie udało się poprawnie wykonać badania USG. Dopiero podczas porodu okazało się, że to tylko jedno dziecko, o niespotykanie dużej wadze. Co ciekawe – poród odbył się bez komplikacji.
W Polsce największym noworodkiem urodzonym, na dodatek drogami natury, jest Kacper ze Szczecina. Chłopiec ważył aż 7 kilogramów i co ciekawe – poród trwał tylko pół godziny.
Najdłużej trwający poród
Rekordowo długie porody z regularnymi skurczami trwały kilka dni, ale w historii zapisał się zupełnie niespotykany rekord – poród, który formalnie trwał 75 dni. Jak to możliwe? Bohaterką rekordu jest Polka – Joanna Krzysztonek z Wrocławia, która była w ciąży z trojaczkami. W piątym miesiącu ciąży zaczęły się u kobiety skurcze porodowe, na skutek których urodziło się pierwsze dziecko. Niestety nie przeżyło. Ponieważ nie dawano szans na przeżycie również pozostałym dzieciom, postanowiono zatrzymać je w łonie matki jak najdłużej. Lekarze podwiązali pępowinę i z powrotem włożono ją do macicy. Wyciszono skurcze lekami, a kobieta musiała leżeć nieruchomo przez 75 dni głową w dół, by opierać się sile grawitacji działającej na ciążę i nie powodować skurczów. Kolejne silne skurcze pojawiły się w 8. miesiącu i kobieta urodziła wówczas pozostałe dzieci przez cesarskie cięcie. Maluchy urodziły się zdrowe.
Najkrótszy poród świata
Choć wiele mam chwali się, że urodziła w kilka minut, czas trwania porodu i jego wszystkich etapów jest znacznie dłuższy niż same skurcze parte. Nawet tak spektakularne porody jak TEN nie należą do najszybszych. Rekordzistką w tym zakresie jest znowu Australijka (jak oni to robią?) Mary Gorgens, której poród trwał zaledwie… 2 minuty. Kobieta obudziła się w nocy, gdy poczuła skurcz i zdążyła pójść do łazienki, by po chwili urodzić w niej synka. Mary twierdziła, że nie czuła żadnych sygnałów przepowiadających. Co ciekawe – to piąte dziecko tej kobiety, a każdy poród trwał krócej niż 2 godziny. Szczęściara?
Najdłużej trwająca ciąża świata
W tej kwestii do Księgi Rekordów Guinnessa trafiła kobieta z chińskiej prowincji Hunan. Jej ciąża podobno trwała aż 17 miesięcy, co miało zostać udokumentowane przez chińskich lekarzy. Kobieta zaszła w ciążę w lutym 2015 roku, a rozwiązanie nastąpiło prawie po 1,5 roku. Jak to możliwe? Podobno, gdy kobieta zgłosiła się po 9 miesiącach na wizytę w szpitalu, lekarze ocenili ciążę jako niedojrzałą i odesłali do domu. Kobieta stawiała się co 7 dni w szpitalu, ale lekarze nie podjęli się próby wywołania porodu przez wiele miesięcy. Ta historia wydaje się niewiarygodna i jest podważana przez ginekologów na całym świecie. Najbliższą prawdzie teorią jest ta, że kobieta zaszła w ciążę w lutym, ale ją poroniła i nie poinformowała lekarza. Następnie po kilku miesiącach zaszła w kolejną ciążę i to ta była błędnie uznana za tę pierwszą.
Zresztą historia poprzedniej rekordzistki ciążowej też może wywoływać zdumienie. W 1945 roku Beulah Hunter urodziła dziecko w wyniku ciąży trwającej 375 dni. Amerykanka zaszła w ciążę w marcu 1944 roku. Lekarz potwierdził najpierw ciążę, a po trzech miesiącach stwierdził zatrzymanie się rozwoju płodu. Kobieta nie chciała zgodzić się na usunięcie ciąży, a po kolejnych trzech miesiącach lekarz zauważył oznaki życia płodu. Dziecko zaczęło się rozwijać więc z trzymiesięcznym opóźnieniem i gotowość do narodzin objawiło światu dopiero po ponad rok od stwierdzenia ciąży.
Najstarsza matka na świecie
Najstarszą mamą świata, która została odnotowana w Księdze Rekordów Guinnessa jest hinduska Omkari Panwar. Gdy urodziła bliźnięta, miała aż 70 lat. Co ciekawe, również z Indii pochodzi najstarszy ojciec na świecie. Ramajita Raghaj został ojcem w wieku 96 lat. Polski ojciec rekordzista miał „tylko” 81 lat.
Najmłodsza matka na świecie
Za najmłodszą matkę na świecie uznano pięcioletnią dziewczynkę, mieszkankę Peru. Lina Medina Lazo miała dokładnie 5 lat 7 miesięcy i 21 dni, gdy wydała na świat swoje pierwsze dziecko – syna. Dziewczynka była podobno bardzo dojrzała fizycznie, a więc i zdolna do zajścia w ciążę. Pierwszą miesiączkę dostała w wieku 3 lat. Nie znaczy to oczywiście, że była gotowa zostać mamą. Dziecko Liny było prawdopodobnie owocem kazirodztwa z własnym ojcem. Poród odbył się przez cesarskie cięcie, bo mimo wszystko naturalny poród zagrażałby życiu dziewczynki. Przez dłuższy czas – syn Liny traktował ją jako swoją starszą siostrę – prawdy dowiedział się dużo później. Dziś kobieta ma blisko 90 lat.
Najliczniejsza ciąża mnoga na świecie
Rekord należy do Amerykanki Nadyi Suleman, która na skutek zapłodnienia in vitro zaszła w ciążę, a następnie urodziła ośmioro dzieci. Kobiecie zarzuca się, że ciąża była podyktowana jedynie chęcią rozgłosu – kobieta miała już sześcioro dzieci i problemy finansowe.
Najmniejszy wcześniak, który przeżył
Najmłodszym maluszkiem urodzonym przedwcześnie, który przeżył jest James Elgin Gill. Na świat przyszedł w 21 tygodniu ciąży. Zaś za najmniejsze dziecko urodzone przedwcześnie, które przeżyło, uznaje się dziewczynkę z Niemiec. Urodziła się, ważąc 252 gramy.