Wszyscy wiedzą, że picie alkoholu w ciąży jest niebezpieczne, dlatego nawet lampka wina lub szklanka piwa może być zagrożeniem dla ciąży. Tak naprawdę nie ma potwierdzenia bezpiecznej ilości alkoholu, jaką może przyjąć ciężarna, by nie naraziła zdrowia swojego dziecka. Pisaliśmy o tym TUTAJ. Trudno się zatem dziwić, że przypadkowe zjedzenie cukierka czy batonika z nadzieniem alkoholowym przez przyszłą mamę, wywołuje u niej przerażenie i obawy o zdrowie dziecka. Czy jednak naprawdę jest się czym aż tak przejmować?
Czy jedzenie cukierków z alkoholem w ciąży jest niebezpieczne?
Takie pytanie zwykle zadają na forum mamy, które przypadkowo zostały poczęstowane taką słodkością i dopiero po zjedzeniu zdają sobie sprawę, co zawierał w składzie dany cukierek, ciastko czy batonik. Pytanie tego typu zawsze wywołuje kontrowersje na naszej stronie:
A jaka jest prawda?
Prawdą jest to, że ilość alkoholu w słodyczach jest minimalna. Trzeba przy tym podkreślić, że część słodyczy traci ten alkohol w wyniku pieczenia – tak jest w przypadku ciast, z których alkohol odparowuje w piekarniku. Jeśli zaś chodzi o cukierki, tu też stężenie alkoholu jest minimalne. Wszystko po to, by cukierek nie zaszkodził dziecku, gdyby po niego przypadkowo sięgnęło (przecież słodycze nie są sprzedawane tylko pełnoletnim).
Choć jedzenie cukierków z alkoholem w ciąży nie jest wskazane, przypadkowe spożycie małej ilości nie powinno mieć żadnego wpływu na malucha. No chyba, że tak się zapomnimy, że pochłoniemy jakiś kilogram lub dwa takich słodkości. Wtedy sprawa już nie jest taka błaha.
Zjedzenie jednego czy dwóch cukierków z alkoholem nie powinno być zatem powodem zmartwienia przyszłej mamy. Wystarczy następnym razem przez zjedzeniem po prostu upewnić się, że cukierek nie ma alkoholowego nadzienia. A najlepiej to w ogóle ograniczyć ilość spożywanych słodyczy, bo nie są wartościowym składnikiem diety ciężarnej.
autor: Ania
Foto: pixabay.com
