Jedni wożą dziecko samochodem, inni bujają do drętwienia rąk, a jeszcze inni odnoszą się do metod nieco bardziej niekonwencjonalnych. Ich namiastkę znajdziesz we własnym telefonie – aplikacje, które uspokoją twoje dziecko. I masz je zawsze przy sobie!
Cóż, „wersja demo” twojego słodkiego maleństwa, śpiącego zaraz po jedzeniu i budzącego się na karmienie i kupkę, straciła ważność…
Co mu jest?
Nakarmiony, przewinięty, przytulony, nieprzegrzany, a ciągle płacze! W domu robi się nerwowo, bo każdy chce pomóc, ale nie wie jak… Oczywiście wykluczając sytuacje, kiedy dziecku coś dolega – boli brzuszek lub jest chore, staramy się uspokoić dziecko – kiedyś musi się zmęczyć płaczem. Tymczasem do pomocy mamy kilka fajnych aplikacji.
Kołysanki
Każdy zna. Rodzice bardziej i dlatego to oni chętnie, by się przy nich przespali. Żeby kołysanka mogła uspokoić płaczące w niebogłosy dziecko, musi być naprawdę dobrze przygotowana – na szepczącą słodko Steczkowską przyjdzie jeszcze czas, tu ważne są wyraźne, powtarzające się i nużące (i nas, i dziecko) dźwięki. Delikatne, ale z wyraźną ciągłością – najlepiej z podkładem jednostajnego szumu…
Aplikacja Nie płacz moje dziecko
Białe dźwięki
Słyszałyście o czymś takim? Brzmi tajemniczo, ale są to po prostu odgłosy – deszczu, silnika samochodu, wiatru, lejącej się wody, a nawet pożaru (?). Szczególnie miłe są dźwięki przyrodnicze, ale tylko dla nas, którzy je znamy z natury 🙂 Dzieciom zapropnowałabym z tej grupy te bardziej jednostajne i bez kontekstu np. silnik samochodu czy odkurzacz.
Aplikacja Dream Sounds
Suszarka
Mój absolutny hit! Tu chyba wybór aplikacji jest największy, bo są chyba najskuteczniejsze. Reakcja bywa natychmiastowa – szum suszarki skutecznie wycisza dziecko, nawet z największej rozpaczy.
Aplikacja Baby sleep sounds
To, że dziecko się wyciszy, daje nam też znać, że nic mu poważnego nie jest, a ma swoje „humorki” 🙂
Spróbujcie, nasz spokój jest równie cenny! 🙂
Jeśli żadna z dostępnych metod nie działa na dziecko, może warto poszukać przyczyny gdzie indziej?
autor: @sofijka
foto: Kit4na / Foter / CC BY
