Masturbacja kobieca
Ciągle wiele z nas myśli stereotypowo. Masturbacja kojarzy się nam z samodzielnym rozładowywaniem napięcia seksualnego przez osoby, które nie mają satysfakcjonującego życia intymnego. Dlatego trudno jest nam usprawiedliwić onanizm pojawiający się w szczęśliwym związku. A w życiu matki – która według wielu powinna skupiać się jedynie na potrzebach swojego dziecka – jest on już w ogóle niedopuszczalny.
Statystyki mówią, że w Polsce do masturbacji przyznaje się dwa razy więcej mężczyzn niż kobiet (47% vs. 23%). Czy to znaczy, że wśród pań ten temat jest mniej popularny? Raczej chodzi tutaj o wstyd do wyjawiania prawdy. W Wielkiej Brytanii, Niemczech czy Stanach Zjednoczonych te statystyki wyglądają zupełnie inaczej (do masturbacji przyznaje się ponad 75% kobiet), co wynika z otwartości tych społeczeństw w mówieniu o własnej sferze seksualnej.
Mamo, nie odmawiaj sobie przyjemności!
Najwyższy czas powiedzieć głośno, że każda z nas ma prawo do własnej intymnej przyjemności. Dbanie o satysfakcję seksualną jest niczym innym jak dbanie o swoje zdrowie. Masturbacja to nie tylko cielesna przyjemność, poprawa nastroju, złagodzenie stresu. To także poprawa ciśnienia krwi czy mniejszy problem z zasypianiem. Dawanie sobie samej przyjemności to też nauka rozpoznawania swojego ciała i jego potrzeb. Mało się mówi o tym, że masturbacja jest swoistą terapią dla par – zwiększa popęd seksualny, gdy go zaczyna brakować w długotrwałym związku, uczy nowych doznań, odkrywa nowe strefy erogenne oraz urozmaica często sam akt seksualny między partnerami. Choć to przyjemność samodzielna, może nieść korzyść dla związku.
Masturbacja wśród mam
Nie ma niestety badań na temat masturbacji wśród mam. Patrząc jednak na wpisy na grupach i forach zrzeszających mamy, wyraźnie widać rosnącą odwagę do mówienia rodzicielek o swoich potrzebach seksualnych. Zapewne i wy nieraz trafiłyście na wpisy dotyczące pewnego „pingwinka”, którego sobie często polecają mamy. O co chodzi?
Pingwinek dla kobiet
Ten uroczy gadżet to prawdziwy bestseller wśród erotycznych akcesoriów dla kobiet. Panie, które go posiadają, chwalą, że ma niezwykłą moc szybkiego pobudzania. To małe urządzenie wyglądem przypominające pingwina (stąd nazwa), dla niewtajemniczonych może wydawać się dziecięcą zabawką. W rzeczywistości to zabawka erotyczna, której działanie polega na bezdotykowej symulacji łechtaczki. Jak to możliwe? Pingwinek ma wbudowany specjalny silniczek, który tłoczy powietrze wydobywające się strumieniem z urządzenia. Podmuch powietrza (istnieje możliwość ustawiania ciśnienia strumienia) nakierowany na łechtaczkę, subtelnie ją pobudza. Pingwinki są wodoodporne, więc można stosować je również pod wodą. Co najlepsze, pingwinek jest cichy, co w przypadku posiadania dzieci ma ogromne znaczenie 😉
Wiele mam, które wypróbowało zabawkę mówi, że to pierwszy gadżet erotyczny, na jaki się zdecydowały. Rzeczywiście, to urządzenie idealne na początek, gdy dopiero otwierasz się na nowe doznania i masturbację. Na dodatek, kosztuje niewiele.
Jeśli nie pingwinek, to co?
Zarówno na masturbację, jak i urozmaicenie aktu seksualnego może pozwolić kobiecie każdy inny gadżet erotyczny. Poza pingwinkiem bardzo popularne są również silikonowe dildo. Mają one niewielkie rozmiary, więc są bardzo subtelne i komfortowe. Mamy polecają je sobie jako wsparcie w powrocie do aktywnego życia seksualnego po porodzie, gdy bariery psychiczne i cielesne uniemożliwiają pełną penetrację.
Masturbacja w ciąży
A jak wygląda kwestia masturbowania się przez ciążarną? Niemal tak samo jak współżycie w ciąży. Jednym słowem – jest ono dozwolone, jeśli ciąża przebiega książkowo i nie ma ryzyka przedwczesnego porodu. Zarówno orgazm, jak i penetracja w ciąży jest bezpieczna, dlatego i do masturbacji nie ma przeciwwskazań. Tym bardziej, że często kobiety w ciąży mają zwiększony popęd seksualny i nie zawsze mogą liczyć na swojego partnera.
Bezpieczna masturbacja w ciąży polega na przestrzeganiu ważnych zasad bezpieczeństwa. Po pierwsze – dbaj o higienę, bo jako przyszła mama jesteś szczególnie podatna na infekcje. Przed masturbacją umyj ręce oraz dokładnie zdezynfekuj gadżety erotyczne, które będą miały kontakt z narządami płciowymi. Jeśli używasz lubrykantu, postaw na jak najbardziej naturalny w składzie produkt, bo konserwanty mogą cię podrażnić. Wybierając gadżet erotyczny, zdecyduj się na jakiś subtelny, niewielkich rozmiarów, który nie będzie powodował dyskomfortu zbyt głęboką penetracją. Bardzo bezpieczny jest w tej kwestii wcześniej wspomniany pingwinek, który działa bezdotykowo.
Droga mamo. Jeśli masz ochotę na sprawienie sobie przyjemności, nie odmawiaj sobie. Czas odrzucić poczucie winy i pomyśleć o swoich – a nie tylko dziecka czy męża – potrzebach.
Życzymy Ci dużo satysfakcji w odkrywaniu swojej seksualności.