-Reklama-

Czego nie mówić kobiecie na porodówce

Poród to czas prawdziwej próby – nie tylko dla rodzącej, ale i jej partnera, który jej w tym towarzyszy. Zadaniem mężczyzny jest wsparcie swojej partnerki w tych trudnych chwilach, ale wiem, że czasem oczekiwania nie idą w parze z rzeczywistością i obecność przyszłego taty na sali porodowej staje się mocno irytująca. Oto lista tekstów, których kobieta w trakcie porodu nie chciałaby usłyszeć od swojego partnera. Lektura obowiązkowa dla każdego przyszłego ojca!

-Reklama-

Poród z mężem? Najpierw każ mu to przeczytać!

TEKSTY ZAKAZANE NA PORODÓWCE

  • Twoja pochwa dziwnie wygląda!
  • Jeju, co to dziecko ci robi?
  • Uspokój się! Po co tak krzyczysz?
  • Boli cię?
  • Co tak długo?
  • Możesz mnie tak mocno nie ściskać?
  • Ile ty ważysz?!
  • Mogę iść coś sobie zjeść, bo się głodny zrobiłem?
  • Nie umiesz przeć mocniej?
  • Postaraj się!
  • Ile to jeszcze potrwa?
  • Obudź mnie, jak będzie końcówka.
  • Mogę zadzwonić do mamy?
  • Nie przesadzaj! W książkach pisali, że to ból do wytrzymania!
  • Po co ci znieczulenie?
  • Może moja mama tu przyjść?
  • Tyle to trwa, może skoczę sobie do domu na krótką drzemkę, a ty zadzwonisz jak będzie finał?
  • Nie było tak źle, prawda?
  • Panie doktorze, kiedy żona będzie mogła znowu uprawiać seks?
  • Czy może pani zszyć żonę trochę ciaśniej?
  • Nigdy więcej nie wezmę w tym udziału.

Co byście dopisały do tej listy?

autor: Iguana
foto: Dan Harrelson / Foter / CC BY
-Reklama-

Musisz przeczytać

Podobne artykuły

Komentarze

1 KOMENTARZ

Jesteśmy też tutaj

236,433FaniLubię
12,800ObserwującyObserwuj
414ObserwującyObserwuj

Przeczytaj również