Ponieważ poród to bardziej współpraca niż samodzielne działanie, rodzące przede wszystkim muszą słuchać personelu medycznego, który im towarzyszy w porodzie. Ważne jest także słuchanie własnego ciała i odpowiadanie na jego potrzeby. Dziś dla usprawnienia porodu tworzy się planu porodów, ale czasem i to nie jest wystarczającym, by poród przebiegał szybko i łatwo. Warto więc wystrzegać się błędów, które mogą spowolnić i utrudnić akcję porodową.
Jakie błędy popełniają rodzące?
- Za mało piją wody
Nawodnienie organizmu ma ogromne znaczenie dla przebiegu porodu. Przez całą ciążę kobieta powinna pić znaczne ilości niegazowanej wody, bo to nie tylko wpływa dobroczynnie na rozwój i zdrowie dziecka, ale i ma znaczenie dla pracy organizmu przyszłej mamy. Im lepiej nawodniony organizm, tym więcej w nim siły, a w samym ciele więcej elastyczności. Jeśli się dobrze nawodnimy, będziemy mieć więcej energii do parcia, a sam poród będzie mniej bolesny. Picie wody na sali porodowej reguluje również ciśnienie krwi, dostarcza niezbędnych organizmowi substancji odżywczych, eliminuje zmęczenie. Poza tym musimy uzupełniać niedobory na bieżąco. W trakcie porodu tracimy nie tylko wody płodowe, ale też pocimy się. Nie bez powodu poród porównuje się do maratonu, a jak wiadomo pokonanie długiego dystansu nie jest możliwe bez uzupełniania na bieżąco płynów. Butelka wody to rzecz obowiązkowa na sali porodowej.
- Nie jedzą
W trakcie porodu rodząca zużywa znaczące zapasy glukozy. Wyczerpanie tych zapasów sprawia, że energia zaczyna być pobierana z tkanki tłuszczowej, która następnie rozkłada się. Ubocznym produktem tego procesu są ciała ketonowe, które mogą przyczyniać się do powstawania tzw. kwasicy ketonowej – bardzo niebezpiecznej dla przyszłej mamy i jej dziecka. Jeśli rodząca czuje nagłe osłabienie, a do tego dochodzi drżenie, gorączka i przyspieszony puls, może to być objaw ketozy. Wówczas ryzyko porodu CC czy porodu kleszczowego lub vacuum wzrasta.
Więcej o jedzeniu i piciu podczas porodu:Czy można jeść i pić w trakcie porodu?
- Zły sposób parcia
Błędną, choć często wypowiadaną opinią jest to, że parcie dziecka podczas porodu można porównać do parcia na stolec. To nieprawdziwa informacja. Do parcia stolca bowiem wykorzystujemy zupełnie inne mięśnie niż te, które powinny być wykorzystywane przy porodzie. Z tego powodu bardzo ważne jest nauczenie się pracy odpowiednimi mięśniami, które nam ułatwią poród. Warto je ćwiczyć już w ciąży, by później na sali porodowej nie tracić sił na nieefektywne napinanie niepotrzebnych mięśni.
- Nieprawidłowe oddychanie
Na pewno było ci nie raz do śmiechu podczas zajęć w szkole rodzenia, gdy na „sucho” musiałaś ćwiczyć wdechy i wydechy. Uwierz mi, że to bardzo ci się przyda przy porodzie. Niewłaściwe oddychanie podczas akcji porodowej może ją utrudniać. Wyregulowany oddech, odpowiednio płytki lub głęboki, raz wolny, raz szybki – ma ogromne znaczenie dla porodu. Nie tylko wpływa pozytywnie na postęp akcji, ale również na samopoczucie dziecka, a nawet odczuwanie bólu porodowego.
- Nie akceptują bólu
Trudno wymagać od rodzącej, by cierpiała z uśmiechem na ustach, ale warto zrobić wszystko, by ten ból przezwyciężać własnymi siłami. Zbyt szybkie proszenie o znieczulenie bywa jednym z grzechów rodzących. Kobiety nie są świadome, że znieczulenie może wydłużać poród i go utrudniać, bo w jakiejś części rodząca nie czuje swojego ciała i nie może odpowiadać na jego potrzeby. Ból przy porodzie jest czymś normalnym i każda przyszła mama musi być na niego gotowa. Warto wytrwać bez znieczulenia najdłużej jak się da. Im szybciej skończy się poród, tym szybciej zniknie całe cierpienie.
- Rodzą w złej pozycji
Choć kobieta ma prawo rodzić w dowolnej pozycji, rzadko kiedy przyszłe mamy decydują się na poród poza łóżkiem porodowym. Warto wypróbować różne ułożenia i pozycje, by znaleźć tę najbardziej komfortową. Tak naprawdę rodzenie w pozycji klasycznej, na plecach, z rozchylonymi nogami bywa mało efektywne. Pamiętajmy, że siła grawitacji działa na naszą korzyść, więc o wiele lepszym rozwiązaniem bywa rodzenie na stojąco w rozkroku lub w kuckach. Ograniczenie porodu do jednej pozycji nie sprzyja postępowi porodu.
- Nie trzymają się planów porodu
Gdy dochodzą emocje i cierpienie, mogą wziąć one niestety górę przy podejmowaniu decyzji na sali porodowej. Wiele kobiet łamie swój własny plan porodu właśnie w tym momencie. I chociaż nie zgadzały się wcześniej np. na znieczulenie zewnątrzoponowe, przebicie pęcherza płodowego, nacięcie krocza czy indukcję, mogą zacząć się jej domagać właśnie w przypływie tych emocji. Jeśli nic nie zagraża dziecku ani matce, a poród przebiega prawidłowo, nie ma potrzeby łamania własnego planu porodu. To nie tylko może skomplikować sam poród, ale też fatalnie wpłynąć na samopoczucie rodzącej.
Zobacz jeszcze: