Niemal każdy rodzic wie, że przedawkowanie słodyczy u dzieci może skończyć się nadpobudliwością i agresją. Dzieci po słodyczach dostają energii, stają się niespokojne. Ale jak się okazuje, nie tylko cukier tak działa. Istnieją jeszcze inne produkty żywnościowe, które po spożyciu przez dziecko mogą wpływać na jego zachowanie – pobudzająco lub całkiem przeciwnie. Sprawdź, która żywność może wywołać dziwne reakcje u malucha.
Brokuły
Każda mama uważa, że ich obecność w dziecięcym jadłospisie jest wskazana. Nie każda jednak wie, że w brokułach występują wysokie poziomy salicylanów, czyli kwas salicylowy. To składnik, który może powodować alergie pokarmowe, ale też wpływać na większe pobudzenie dziecka i niepokój.
Makarony
W makaronie pszennym mamy dużo glutenu. Jak wiadomo, nietolerancja glutenu jest dość powszechna, więc ekspozycja na ten składnik u niemowlęcia powinna być stopniowa. Gluten jest także przyczyną celiakii (nie zawsze rozpoznanej). Obie alergie pokarmowe charakteryzują się poza typowymi objawami, również zmęczeniem i wycofaniem z aktywności. Jeśli tuż po zjedzeniu przez dziecko białego pieczywa czy makaronu obserwujesz u niego nagłe zmęczenie i osłabienie – warto zdiagnozować to pod kątem właśnie alergii pokarmowej.
Ryby
Szczególnym ryzykiem objęte są ryby spożywane nie na świeżo, ale w innej postaci np. wędzone, w zalewie czy jako sos rybny. W tych pokarmach znajduje się duża ilość amin biogennych, które mogą uczulać lub powodować zatrucia pokarmowe. Objawami bywają: ból głowy, agresywne zachowanie, a nawet depresja.
Aromatyczne sery
Aminy mogą zawierać także sery. Szczególnie te, które intensywnie pachną. Warto sprawdzać na opakowaniu skład sera żółtego, bo nadmiar w nim amin skutkuje nadpobudliwością i problemami z koncentracją.
Sos sojowy, Maggi
Nie zaleca się go podawać dzieciom, bo składa się on głównie z glutaminianu sodu, który jest chemicznym wzmacniaczem smaku. Dodawanie sosu sojowego lub maggi do potraw podawanych dzieciom np. zup, może skutkować poważnymi problemami – także behawioralnymi.
Chleb
Warto wybierać pieczywo pozbawione konserwantów, bo zakup najtańszego chleba np. paczkowanego w markecie może wiązać się z przykrymi konsekwencjami. Najbardziej toksyczną substancją, która można znaleźć nie tylko w chlebie, ale i np. podpłomykach, jest propionian wapnia (E282). Może on powodować bóle i zawroty głowy, przyczyniać się do powstania astmy, a także wpływać na problematyczne zachowanie dziecka. Udowodniono, że E282 może być przyczyną m. in. problemów z nauką.
Keczup
To częsty grzech rodziców. Podawanie keczupu do parówki czy frytek jest powszechne, ale nie jest dobre dla zdrowia dziecka. O wiele lepiej jest zrobić keczup samodzielnie w domu, bo ten dostępny w sklepie ma w sobie nie tylko sztuczne barwniki, ale i sztuczne substancje zakwaszające. Czerwony barwnik (zresztą obecny również w słodyczach czy ciastach) może mieć negatywny wpływ na zachowanie dziecka. Odpowiada za jego nadpobudliwość, rozkojarzenie, a nawet przejawy agresji.
Rodzynki
Chociaż to bakalie chętnie polecane dzieciom na przekąskę, warto jeść je z umiarem. Zjedzenie zbyt dużej ilości rodzynków czy innych suszonych owoców może pogorszyć zachowanie dziecka. Głównie ze względu na duże ilości cukru i salicylanów w składzie.
Dania instant
To chyba najgorsze pożywienie, jakie można zaproponować dziecku. Dania instant to przede wszystkim cała masa konserwantów i sztucznych dodatków (wzmacniaczy smaku, barwników, glutaminian sodu). To tak niebezpieczny koktajl, że zachowanie dziecka po zjedzeniu tego typu posiłku może być diametralnie inne od tego, które prezentowało wcześniej.
Soki i napoje
Najzdrowsza do picia jak wiadomo jest czysta woda lub naturalny, wyciskany sok. Wszystko inne – wody smakowe, napoje, soki to przede wszystkim salicylany i ogromna ilość cukru. Niepokój, nadpobudliwość, agresja, a nawet problemy ze snem – to częsty efekt nadmiernego picia słodkich napojów.
Wymienione pokarmy narażają dzieci – szczególnie te wrażliwe – na różne reakcje, nie tylko typowe dla alergii. Rzadko kiedy domyślamy się, że za nagłym pogorszeniem nastroju naszego dziecka, apatią czy nadpobudliwością lub agresją może stać żywność, którą mu podajemy. Szukamy przyczyn w skokach rozwojowych, próbujemy kontaktować się z psychologami, a czasem wystarczy tylko pochylić się nad dietą naszej pociechy i uczynić ją zdrowszą.
Autor: Sylwia
foto: pixabay.com
Zobacz jeszcze:
Jak zachęcić dziecko do jedzenia?