Do hotelu Scout przybyliśmy bardzo zmęczeni. Po drodze zaliczyliśmy pierwszy punkt naszej zamkowej wyprawy – ruiny zamku w Olsztynie. Dzieciaki były zachwycone nie tylko pozostałością po tej wspaniałej budowli, ale także skałkami, po których wspinaliśmy się na sam szczyt zamkowej góry.
Na szczęście, pierwszy punkt naszej wyprawy był oddalony zaledwie około 20 minut od hotelu, więc obiad postanowiliśmy zjeść już na miejscu. Ugościła nas hotelowa restauracja Próżna Kaczka. Rodzice zjedli specjalność restauracji – z kaczką roli głównej, ale restauracja pamiętała też o gustach młodszej części wyprawy, serwując standard dziecięcego menu – rosół oraz frytki z nuggetsami!
Hotelowa restauracja znajduje się zaraz przy głównym holu, przy recepcji. To bardzo przyjemne miejsce i można w nim zjeść naprawdę wykwintne posiłki. Swój wyjątkowy smak zadzięczają specjalnej metodzie przygotowania posiłków – sous-vide (z języka francuskiego w próżni). Metoda ta polega na tym, że żywność jest szczelnie zamknięta w plastikowej torebce próżniowej. Następnie umieszczana jest w kąpieli wodnej lub parowej i gotowana w temperaturze niższej niż w tradycyjnej metodzie. Przyrządzanie posiłków tą metodą trwa dłużej niż w tradycyjnych procedurach gotowania, ale efekt naprawdę jest niesamowity.
Co ważne, restauracja nie jest tylko dla gości hotelowych. Mogą z niej korzystać także zewnątrzni wizytatorzy – smakosze kaczki, ale też makaronów czy sałatek.
Restauracja słynie ze swojego naprawdę pięknego wystroju. Wnętrze urządzone jest ze smakiem, elegnackie, w pięknych stonowanych kolorach. Dekoracje ze świeżych kwiatów dodają mu świeżości. Wrażenia naprawdę wspaniałe!
Zdarza się, że miejsca do których jeździmy nie mają w ogóle kącika dla dzieci lub jego stan pozostawia wiele do życzenia. W Próżnej Kaczce, tak jak pozostałe wnętrza, kącik jest naprawdę zadbany i schludny.
Po pysznym obiadku nadszedł czas na chwilę relaksu i dalsze odkrywanie atrakcji hotelu! Na terenie obiektu mieliśmy do wyboru naprawdę dużo możliwości: siłownię, squash, ściankę wspinaczkową, pokój dla dzieci, pokój relaksacyjny, bilard, wrotkarnię, kręgle… Postanowiliśmy, że zaczniemy od miejsc, w których każdy z nas będzie się dobrze czuł.
Warto bowiem wiedzieć, że Scout to nie tylko idealne miejsce na odpoczynek z dziećmi, ale także na zorganizowanie jakiegoś eventu czy nawet konferencji! Byliśmy naprawdę pod wrażeniem tego obiektu i pomysłu w jaki sposób została tu zaaranżowana przesteń – absolutnie każdy znajdzie tu coś dla siebie, bez względu na wiek i cel swojego przyjazdu.
Ale od początku….
Na terenie hotelu znajduje się bardzo dobrze wyposażony punkt fitness. Goście hotelowi, a także wszyscy odwiedzający Scout Fitness Club mogą skorzystać z pomocy trenera, który zawsze jest na miejscu i doradza swoim podopiecznym.
Ciekawą propozycją tego miejsca są zajęcia dla dzieci .
Zajęcia przygotowane są dla dzieci, w dwóch różnych grupach, z podziałem na wiek: 6-9 i 10-14 lat! To idealne rozwiązanie, by skorzystać z aktywności całą rodziną. W obiekcie jest możliwość wykupienia karnetu rodzinnego.
Ścianka wspinaczkowa to największa tego typu atrakcja w okolicy. Jest ona dostosowana do różnych umiejętności – ma przyjazne drogi dla początkujących, ale też dostosowana jest do bardziej zaawansowanych wspinaczy. W weekendy odbywają się tu zajęcia rodzinne. Całość oczywiście pod czujnym instruktorów. Na miejscu prowadzone są także kursy i szkolenia: climb starter i ABClimb.
Po ambitnych zajęciach sportowych, nadszedł czas na naszą weekendową przygodę! Na terenie obiektu wyznaczona jest specjalna sekcja rozrywkowa, a nich kręgielnia i wrotkarnia. To idealne miejsce na rodzinną rozrywkę.
Pizza, wrotki i kręgle! Czego chcieć więcej?!
Długo zastanawialiśmy się od czego zacząć. Ostatetecznie, stwierdziliśmy jednogłośnie, że trzeba zacząć od wrotkarni. Podzieliliśmy się równo – na tych co są wytrawnymi śmigaczami i na tych, co muszą sobie co nieco przypomnieć 😉 lub w ogóle stawiają pierwsze kroki na wrotkach.
Ponieważ mam w rodzinie prawdziwych miłośników kołowych szaleństw, we wrotkarni spędziliśmy naprawdę fanatstyczne chwile. To miejsce zdecydowanie zdobyło nasze serca! Byliśmy zachwyceni! Szkoda, że nie ma takich więcej.
Posiłek regeneracyjny
Po wrotkowych szaleństwach, przyszedł czas na posiłek. W kompleksie rozrywkowych oprócz jazdy na rolkach, grania w kręgle czy billard, można też zjeść fantastyczną pizzę!
Kręgle – idealny pomysł na spędzenie rodzinnego czasu
W kompleksie Scout wiele rzeczy dostosowanych jest to potrzeb małych dzieci, także w kręgielni. Maluchy mają zadanie ułatwione, gdyż w czasie swoich rzutów, ich tor zabezpieczony jest specjalnymi barierkami. Zapobiegają one stoczeniu się kuli do bocznych rynienek. Może to właśnie dlatego mama zajęła ostatnie miejsce? 😉
No i czas na punkt kulminacyjny – pokój zabaw i siłownia dla dzieci
To coś, co logistycznie zasługuje na ogromny plus. Pokój zabaw i siłownia znajduję tuż obok strefy fitness dla dorosłych. Dzieciaki mają frajdę z zabawy, a rodzice mogą się zająć dbaniem o swoją kondycję, nie tracąc maluchów z oczu.
Miejsce na urodziny dla dzieci
W ofercie Scout jest także możliwość zorganizowania urodzin dla dzieci. Salka, w której odbywają się przyjęcia jest duża i bardzo fajnie zaaranżowana. Jednak dzieciaki nie spędzają w niej zbyt dużo czasu, bo plan urodzin w Scout jest zwykle bardzo napięty i pełen aktywnych atrakcji.
Scout – informacje o części hotelowej
Hotel Scout wraz z całym centrum sportowo-rekreacyjnym zlokalizowany jest na obrzeżach Częstochowy. Oznacza to, że blisko stąd zarówno do centrum miasta, jak i do najbardziej malowniczych miejsc na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. To miejsce wprost idealne jako punkt startowy do takich wycieczek jak nasza – śladami polskich zamków.
Pierwsze wrażenie jest zawsze najważniejsze
Z usług hotelu skorzystaliśmy z polecenia. To był naprawdę dobry wybór. Przede wszystkim ze względu na odpowiadają nam lokalizację, jak i atrakcje tu na miejscu (nawet nie zdążyliśmy skorzystać z ich wszystkich!). Ale wiecie co było najlepsze: w tym hotelu na pewno nie usłyszycie z ust dzieci: Mamooo, nudzi mi się!
Smutno nam było nam opuszczać tak wesołe i pełne energii miejsce. Ale wiecie co, zostało nam jeszcze kilka zamków do zwiedzenia na Szlaku Orlich Gniazd, więc na pewno tu jeszcze kiedyś wrócimy!