My matki chcemy być idealne, wycięte wprost z podręcznika. Wszystko powinno być u nas poukładane i najlepszej jakości. Matka małego dziecka powinna mieć porządek w domu, ugotowany obiad na stole i szczęśliwe dziecko. Trudno się dziwić temu, że 90% z nas każdą dziecięcą drzemkę wykorzystuje na realizację mało przyjemnych obowiązków. Czy dla mistrzostwa organizacji warto się tak poświęcać? Czy naprawdę posprzątany dom, zrobiony obiad i nakarmione, przewinięte dziecko daje nam najwyższy poziom satysfakcji? No właśnie. Co powiesz na to, by w czasie dziennego snu dziecka zrobić coś daleko odbiegającego od obowiązków i dostarczyć sobie największej frajdy?
Rzeczy, które powinna robić mama (by była szczęśliwszą mamą), gdy jej dziecko ucina drzemkę
SPANIE
Śpij, gdy dziecko śpi. To recepta na wyspanie każdej mamy i polecam ją wszystkim narzekającym na deficyt snu. Pamiętaj, że zmęczona jesteś mniej efektywna i nawet jeśli bierzesz się za sprzątanie, będziesz robić to dłużej niż zwykle. Potrzeba snu to nie tylko własne widzimisię, ale ogromnie ważna dla zdrowia sprawa. Niewyspanie skutkuje obniżoną odpornością i problemami ze zdrowiem psychicznym. Zatem dla twojego dobra – jeśli jesteś zmęczona i nie dosypiasz, śpij równo z dzieckiem. Słuchaj swojego organizmu, by się w końcu nie zbuntował.
ZAKUPY ONLINE
Nic tak nie uszczęśliwia kobiety jak zakupy. Skoro nie możesz wyjść właśnie z domu, pójdź do sklepu wirtualnego. Przejrzyj ofertę potrzebnych ci rzeczy, poszukaj fajnych promocji, kup coś mężowi w ramach niespodzianki, ale przede wszystkim pamiętaj o sobie! Zasługujesz na to, by co jakiś czas uszczęśliwić się czymś nowym. I to wcale nie muszą być buty za 500 zł. Mnie cieszą nawet drobne rzeczy np. książka, bransoletka czy też upolowana na wyprzedaży maskara.
JEDZENIE
Jako świeżo upieczona mama potrzebujesz regularnego jedzenia, by odzyskać siły po porodzie. Jeśli masz ochotę na coś specjalnego, wykorzystaj drzemkę na gotowanie (jeśli to lubisz), albo zamów coś przez telefon. Poproś mamę (ona nigdy nie odmawia), by ugotowała coś, co lubisz i zamroź na przyszłość. A gdy dziecko uśnie, odgrzej i ciesz się ciepłym posiłkiem powolnie spożywanym przy stole, a nie na stojąco. Ja do szczęścia w trakcie drzemki dziecka nie potrzebuję niczego więcej poza ciepłą kawą z mlekiem, rogalikiem z piekarni i ulubionym czasopismem. Ach, chwilo trwaj!
PASJA
Nie zapominaj o swoich zainteresowaniach. Jeśli coś sprawia ci szczególną przyjemność, a przez brak czasu nie mogłaś sobie na to pozwolić, drzemka to dobra pora by wrócić do tego, co się kocha robić. Czytanie książek, rękodzieło, fitness, pieczenie ciast, prowadzenie bloga – rób to podczas snu dziecka, bo wtedy nie będzie ci przeszkadzać. Mimo tego, że jesteś super mamą, możesz nadal poświęcać czas na swoje pasje. Realizuj się nie tylko na macierzyńskim gruncie! I wiesz co? Możesz jeszcze na tym zarobić. Jeśli zajmujesz się np. rękodziełem, w wolnych chwilach możesz sprzedawać swoje produkty przez internet.
ROZWÓJ
Dziecko nie powinno być powodem, dla którego przestajemy się rozwijać intelektualnie. Opanowywanie nowych umiejętności, pogłębianie lub kontynuowanie tych wcześniej zaczętych to świetny pomysł na spędzenie czasu podczas drzemki dziecka. No i jaki pożyteczny! Jeśli masz energię i nie czujesz się zmęczona, zrób coś dla swojej kariery. Możliwości jest cała masa. Ja na przykład lubię poświęcać pół godziny dziennie na naukę hiszpańskiego przy pomocy prostej aplikacji na telefon, moja sąsiadka zaś kupiła kurs online grafika komputerowego, by powiększyć swoje kwalifikacje i mieć łatwiej wrócić na rynek pracy po odchowaniu potomka. Dziś w domu można robić niemal wszystko. Nawet kursy szydełkowania czy fotografii można odbywać wirtualnie.
MAŁE SPA
No, to ja lubię najbardziej! Choć jako matce najłatwiej i najekonomiczniej mi brać szybki prysznic, godzinna drzemka mojego dziecka to cudowna okazja, by pozwolić sobie na odstępstwo od tej normy i wziąć dłuższą kąpiel w pachnącej pianie, zrobić sobie peeling, położyć maseczkę i wklepać balsam ujędrniający. Po takich zabiegach czuję się jak nowo narodzona i mój maluch po przebudzeniu widzi odmienioną mamę – pachnącą, piękną i uśmiechniętą. Tylko matki wiedzą, jakie to wspaniałe uczucie i tylko matki tak doceniają te – wydawać by się mogło zwyczajne – czynności. Ciesz się chwilą!
Bądź tylko dla siebie, choćby godzinę dziennie!
Droga mamo, złam zasady w imię swojego szczęścia. Choćby raz na jakiś czas. Ja to robię dwa razy w tygodniu i moja kondycja psychiczna nigdy nie była lepsza. Mam w sobie więcej energii i pozytywnych uczuć, więc i dziecię szczęśliwsze. Mąż też nie narzeka, bo choć nie ma codziennie domowego obiadu na stole i lśniącego mieszkania, wita go w drzwiach zadowolona z życia żonka, zapowiadając tym samym całkiem miły wieczór….
Zobacz jeszcze: