W czasie ciąży, ciało kobiety i jej skóra przechodzą bardzo dużo przemian. Niektóre z nich ustępują samoistnie wkrótce po porodzie, inne pozostają na dłużej, wpływając negatywnie nie tylko na samopoczucie, ale też samoocenę młodej mamy.
Do najbardziej znaczących zmian możemy zaliczyć np. nadmiar tkanki tłuszczowej, utratę jędrności skóry, cellulit czy rozstępy…
Na szczęście mamy dziś dostęp do szerokiego wachlarza zabiegów, które mogą pomóc nam zwalczyć niekorzystne następstwa ciąży w naszym ciele. Warto skorzystać z tego typu zabiegów, bo nie tylko przywracają sprawność, ale również wpływają pozytywnie na sferę psychiczną kobiety. A to bardzo ważne, bo zmęczone ciążą i porodem ciało wymaga naprawdę dużo troski.
Z naszym ekspertem – dr n. med. Małgorzatą Jachacz-Łopatą, zastanawiamy się jak w ujęciu holistycznym pomóc młodej mamie, aby na nowo poczuła się pięknie i atrakcyjnie we własnym ciele.
Jakim zmianom podlega ciało w okresie ciąży i karmienia?
Tkanki muszą zaadaptować się do powstających podczas ciąży zmian w obszarze jamy brzusznej oraz miednicy. Coraz większa macica i rosnące w niej dziecko zajmują miejsce, które dotąd dzielone było z innymi narządami. Więzadła, które podtrzymują macicę w przestrzeni ulegają relaksacji hormonalnej, która wspiera ich wydłużenie i lekkie rozciągnięcie. W ciąży pracują wszystkie warstwy tkanek, również te położone powierzchniowo (powięzie, mięśnie, skóra). Poddają się one wzrostowi ciśnienia pochodzącemu z wnętrza jamy brzusznej, zaś sama ściana brzucha wydłuża się i poszerza. Są to zmiany powolne, przebiegające stopniowo.
Odwrotne procesy zachodzą po porodzie – wydłużone, poszerzone struktury wracają stopniowo do długości, napięcia oraz rozmiaru podobnemu temu sprzed ciąży. Każdy z tych procesów zachodzi z dużym rozłożeniem czasowym. Niestety nie wszystkie zmiany są odwracalne. Nadmierne rozciągnięcie skóry powoduje zmianę jej struktury, co może wiązać się z uszkodzeniem włókien kolagenowych i elastynowych. Konsekwencją tego jest urata sprężystości i elastyczności skóry.
Co można zrobić, aby temu zapobiec? I jak radzić sobie z istniejącymi już zmianami?
Przede wszystkim można wspierać procesy przebudowy skóry w czasie ciąży lub prewencyjnie jeszcze przed nią. W tym celu należy regularnie się ruszać, zdrowo się odżywiać oraz stosować właściwą pielęgnację kosmetologiczną. W przypadku diety należy dostarczyć organizmowi wartościowe pożywienie, które będzie wspierało budowę nowych komórek. Jeżeli mu tego nie zapewnimy, w okresie silnych zmian związanych z ciążą, deficyty witamin, minerałów i wartościowych dla organizmu substancji, szybko zamanifestują się poprzez powstawanie niekorzystnych zmian na skórze, paznokciach, czy nawet zębach.
Z kolei ruch jest architektem przebudowy ciała i to on organizuje układ włókien w tkankach. Przy tym nie trzeba wykonywać intensywnego treningu. Czasem sprawdzi się zwykły masaż, który w sposób naturalny będzie pobudzał tkanki; jest to świetne rozwiązanie dla kobiet, które z jakiegoś powodu nie mogą w ciąży być aktywne.
Trzecią składową jest prawidłowa pielęgnacja skóry. Połączenie codziennego masażu z aplikacją naturalnego, bezpiecznego w składzie olejku na całe ciało, ułatwi skórze zaadaptowanie się do zachodzących zmian.
Wiele kobiet w czasie i po ciąży zmaga się z rozstępami, nadmiernym rozciągnięciem się skóry, a także głębszymi dysfunkcjami, jak na przykład rozejściem się mięśnia prostego brzucha. Choć zmiany te mogą wynikać z indywidualnych predyspozycji, można w pewnym stopniu zminimalizować ryzyko ich powstawania oraz złagodzić te, które już się pojawiły. Regularny masaż okolic brzucha (pachwiny, talia, kość krzyżowa, miednica, odcinek lędźwiowy kręgosłupa, uda, ale nie bezpośrednio samej ściany brzucha) pozwoli wyrównać napięcie tkanek powierzchownych skóry, powięzi, poprawi krążenie limfy i ukrwienie, a tym samym odżywienie tkanek. Olejek natomiast nawilży i odżywi skórę od zewnątrz.
Z jakimi problemami pojawiają się pacjentki po porodzie?
Kobiety po ciąży potrzebują wsparcia w powrocie do wyglądu i formy sprzed ciąży, zwłaszcza, że wiele z nich zmaga się z brakiem akceptacji względem niekorzystnych zmian, jakie zaszły w ich ciele. Dla nas, terapeutek, cele pacjentek są bardzo ważne, rozumiemy je, ale staramy się także podkreślić, że najważniejsza jest kwestia funkcjonalności i pracy poszczególnych narządów i struktur; to pozwoli poruszać się i działać tak jak chcemy i lubimy. Czasem ten cel jest osiągnięty pomimo zmian w wyglądzie, a czasem praca nad funkcjonalnością przywraca zdrowy wygląd. Przykładem może być sytuacja, kiedy poprawa postawy ciała, lepsze ułożenie miednicy, stóp i klatki piersiowej wpłyną na zwiększenie napięcia ściany brzucha; za tym może iść również jego spłaszczenie oraz to, że będzie prawidłowo podtrzymywał narządy, dobrze współpracując z dnem miednicy.
Skóra w czasie ciąży i po niej ma inne napięcie, jest luźniejsza i rozciągnięta; to samo dotyczy powięzi, czyli głębszej warstwy skóry. Rozstępy to nie tylko zmiana powierzchowna, niejednokrotnie można wyczuć zagłębienia w tkance łącznej podskórnej. Ciało oraz blizny, które pojawiły się po cięciu cesarskim lub np. po uszkodzeniu krocza, potrzebują czasu na pełne zagojenie i wzmocnienie. Kiedy mówię blizna, mam na myśli uszkodzenie wielu warstw tkanek, którym później należy pomóc w prawidłowym uruchomieniu, w odzyskaniu ślizgu względem siebie. Rozejście mięśnia prostego brzucha oraz dysfunkcje dna miednicy mogą przybierać różne postacie, jednak zawsze będą wymagały pracy zarówno ze strukturą – tkanką, jak i funkcją – ruchem i napięciem.
Z którymi z tych zmian można poradzić sobie samemu, a które wymagają specjalistycznej pomocy w gabinecie lub pracy manualnej?
Byłoby wspaniale, gdyby regeneracja po porodzie u każdej kobiety przebiegała podręcznikowo i przewidywanie, wtedy jedynie czas odgrywałby nadrzędną rolę. Niestety wszystkie czynniki, nawet pozycja młodej mamy przy karmieniu dziecka, mogą mieć wpływ na odbudowę skóry po ciąży. Każda kobieta ma też inne zdolności regeneracyjne, odmienną historię sprzed i z czasu ciąży oraz różne zasoby organizmu. Dlatego ważne jest, aby dopasować model terapii do możliwości i potrzeb danej pacjentki.
Jeszcze w okresie ciąży warto skorzystać z porady fizjoterapeutki uroginekologicznej, która pomoże lepiej przygotować się do porodu i połogu. Przy tym należy pamiętać, że fizjoterapeutka wytycza ścieżkę terapii, rozpoczyna i uczy pewnych zagadnień, ale potem większa praca należy do pacjentki. Terapeutka rozpracuje bliznę po cięciu, zastosuje techniki manualne na ścianę brzucha, nauczy odpowiedniej pracy mięśni dna miednicy oraz ćwiczeń na rozejście mięśnia prostego brzucha, ale to do pacjentki należy kontynuacja tych działań w domu. Regularność pozwoli zobaczyć efekty w niedługim czasie i kilka-kilkanaście minut będzie miało siłę kropli drążącej skałę.
Jeżeli chodzi o to, co można zrobić samodzielnie w domu, obecnie mamy wiele różnych możliwości. Takim pierwszym, dobrym działaniem może być np. samodzielny masaż szorstką gąbką albo rękawicą pod prysznicem i nawyk codziennej pielęgnacji olejkiem.
Czy okres karmienia piersią należy do przeciwwskazań odnośnie wykonywania zabiegów domowych oraz gabinetowych?
Jeśli chodzi o pracę fizjoterapeutki uroginekologicznej, większość technik jest manualnych. Można też włączyć specjalistyczny sprzęt do terapii, zwłaszcza dna miednicy – elektrostymulację poprzez dedykowaną elektrodę dopochwową.
Masaż powięziowy, zwykły masaż, techniki wisceralne oraz wszelkie manualne ćwiczenia terapeutyczne i trening medyczny, mogą być wykonywane u kobiet karmiących piersią. Doniesienia naukowe mówią, że mamy karmiące mogą uprawiać aktywność fizyczną, nawet intensywną, bez strat dla pokarmu, zatem wszelkie naturalne działania są dozwolone. Jeśli chodzi o zabiegi kosmetyczne oraz pielęgnację, ważne jest to, aby stosowane preparaty miały skład bezpieczny dla mamy, która karmi piersią. Tu zawsze polecam wybierać naturalne kosmetyki, zwłaszcza olejki, które powinny mieć prosty i krótki skład. W przypadku skomplikowanych zabiegów ważna jest konsultacja z ginekologiem. W pierwszych miesiącach po porodzie priorytetem jest laktacja i wspomaganie naturalnej regeneracji organizmu.
Jednym z najczęstszych problemów, które zostają na długo po ciąży, są rozstępy. Czy da się im zapobiegać albo wyraźnie zredukować?
To pytanie jest ciekawe z punktu widzenia pracy z tkanką. Rozstępy to nie tylko problem estetyczny. Ich pojawienie się mówi dużo o jakości kolagenu, pracy skóry w ciąży oraz sposobie, w jaki była pielęgnowana w czasie zachodzenia w niej wielu intensywnych zmian. Pacjentki, które regularnie szczotkują ciało, obserwują u siebie lepsze napięcie skóry, mniej dolegliwości bólowych i zapalnych w okolicach stawów, mniejszy zastój limfy. Szczotkowanie to mikromasaż, który poprawia ukrwienie i odżywienie skóry oraz w zależności od siły nacisku, również jej głębszych warstw. Złuszcza także martwy naskórek. Warto wykonywać go wieczorem, po czym zaaplikować olejek i pozwolić skórze w nocy samodzielnie się regenerować. Ta dostępna dla każdej kobiety forma pracy z ciałem, zapobiega powstawaniu rozstępów już w ciąży oraz pomaga zredukować te zaistniałe. Sinoczerwone, głębokie rozstępy wypłycają się, jaśnieją; w przypadku tych głębokich nie da się już odwrócić uszkodzeń samej skóry, jednak rozstępy mogą stać się niemal niewidoczne.
W jaki sposób można bezpiecznie redukować tkankę tłuszczową i jak wspierać ciało, które poddane wielu zmianom w krótkim czasie, musi się intensywnie przebudowywać?
Tkanka tłuszczowa postrzegana jest jako zbędna, niekorzystna, ale nie mówimy tu o nadwadze i otyłości, a sytuacji skóry po ciąży. Zaproponuję inne spojrzenie. Hormony stabilizujące laktację wymagają pewnego poziomu tkanki tłuszczowej; ciało tworzy konkretne jej depozyty w rejonie ud, pośladków i podbrzusza, żeby zapewnić zapas energetyczny dla produkcji pokarmu. To samo dotyczy zdrowego miesiączkowania. Zbyt duża redukcja tkanki tłuszczowej może wstrzymać menstruację. W przypadku kontynuowania laktacji przez kolejne miesiące wydatek energetyczny organizmu jest tak duży, że w końcu sięgnie on do swoich zapasów.
Najlepszym sposobem na utrzymanie równowagi hormonalnej i zdrowego poziomu tkanki tłuszczowej jest ruch i właściwe odżywianie. Naukowcy potwierdzają, że regularna i dostosowana do możliwości aktywność fizyczna jest korzystna zarówno dla kobiet w ciąży, jak i tych, które już urodziły. Nie ma jednej formy ruchu, która jest szczególnie rekomendowana, zwłaszcza, że istnieje wiele bezpiecznych opcji, w tym spacery, domowe ćwiczenia zalecone przez fizjoterapeutę, pływanie, joga i wiele innych. Kluczowa jest systematyczność, danie sobie i ciału czasu na pojawienie się pierwszych efektów oraz uważność na zmiany zachodzące w swoim organizmie.
Na rynku dostępnych jest wiele kosmetyków przeznaczonych do pielęgnacji ciała i skóry twarzy po porodzie. Czym powinna sugerować się młoda mama przy ich zakupie?
Składem i potrzebami. Kosmetyki przedostają się do tkanki tłuszczowej, dalej transportowane są do krwi, przez co mogą mieć potencjalny wpływ na pokarm matki. Przykładem są kosmetyki do ciała z olejem rycynowym albo kosmetyki przeciw nadmiernemu poceniu się, z solami aluminium czy termogeniczne żele antycellulitowe. Te kosmetyki są odradzane kobietom w ciąży i mamom karmiącym. W myśl ,,less waste’’ sama wybieram naturalne oleje, najlepiej w szklanych buteleczkach. Krótki i bezpieczny skład, łatwość aplikacji i uniwersalne zastosowanie zwiększą szanse, że kosmetyk będzie dobrym wyborem.
Czy istnieje jakiś jeden, uniwersalny kosmetyk, który w opinii pani dr powinien znaleźć się w kosmetyczce każdej kobiety?
Nie wiem, czy taki istnieje, ale na pewno zainwestowałabym w naturalne olejki. Większość moich pacjentek, które masowały ciało w ciąży i codziennie pielęgnowały ciało olejkami, nie miały żadnych uszkodzeń skórnych. Mój faworyt to Bio-Olejek Kneipp, który można stosować od czubka głowy po stopy, dosłownie!
Olejek będzie pomocny przy klasycznym masażu oraz tym wykonywanym szczotką, może posłużyć jako lubrykant. Jest idealny do pielęgnacji napiętej w ciąży skóry brzucha, pomoże w walce z bliznami, można go stosować na włosy oraz dodawać do kąpieli. Olejek nie brudzi ubrań, łatwo się wchłania, zaś dzięki olejkowi grejpfrutowemu bardzo delikatnie pachnie cytrusami.
Na świecie i w Polsce coraz popularniejszy staje się trend holistycznego podejścia do leczenia i terapii. Jak w jego świetle można dbać o ciało po porodzie, poza odpowiednią regeneracją pod opieką fizjoterapeutki uroginekologicznej i świadomą pielęgnacją?
To jest bardzo ważne pytanie, dziękuję. Mamy dzisiaj dostęp do wiedzy i specjalistów z różnych dziedzin. Tuż po porodzie osobą, która pierwsza opiekuje się młodą mamą, jest położna. Często to ona sygnalizuje potrzebę kontaktu z fizjoterapeutką uroginekologiczną. Mądry ginekolog zwróci uwagę na funkcję dna miednicy, zaś endokrynolog to lekarz, który pomoże w przypadku zaburzeń hormonalnych, zwłaszcza tarczycy. Poza wspieraniem naturalnej regeneracji u fizjoterapeutki uroginekologicznej, procesy te może wspomóc także dietetyk. Dalsze zabiegi dla poprawy jakości i wyglądu tkanek można wykonać u kosmetologa.
Pomocą w uśmierzeniu różnego typu bólów, poza fizjoterapią, może być akupunktura. Zresztą wschodnie podejście do regeneracji, zwłaszcza TMC (Tradycyjna Medycyna Chińska) oraz Ayurveda, kładą duży nacisk na odżywianie i odpoczynek. Masaże relaksacyjne, sesje oddechowe, delikatny ruch dadzą ciału ukojenie i pomogą wrócić do „swoich granic”. W przypadku regeneracji mentalnej i emocjonalnej pomocą dla przyszłej i młodej mamy może być doula (opiekunka ciężarnej w czasie ciąży i porodu – przyp. redakcja). Czasem niezbędne jest także wsparcie psychoterapeuty i psychiatry, zwłaszcza, że depresja poporodowa wciąż bywa bagatelizowana lub źle diagnozowana.
Jak widać, jest wiele ścieżek do odbudowania swojego dobrostanu oraz wzmocnienia samooceny. W moim odczuciu najważniejsze jest to, aby na etapie ciąży i porodu otoczyć się wspierającymi osobami. Takimi, które pomogą nam przejść ten specyficzny czas, dając wsparcie w naszych celach i decyzjach.
Autor:
Dr n. med. Małgorzata Jachacz-Łopata, fizjoterapeutka uroginekologiczna, absolwentka Wydziału Nauk o Zdrowiu i Wydziału Lekarskiego Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach, współautorka książek dla specjalistów „Wellness, SPA i Anti-aging” PZWL, „Rozejście mięśnia prostego brzucha – terapia kompleksowa” MedPharm Polska oraz „Wdech-Wydech. Jak dodać otuchy ciału w stresie” MedPharm Polska; nagradzana za prace poświęcone zdrowiu kobiety prezentowane na konferencjach polskich i zagranicznych. Współautorka projektu Femme Medica – szkoleń medycznych dla specjalistów. Aktywna mama dwóch córek.
KONKURS!
Mamy dla Was aż 5 zestawów: Bio-Olejek Kneipp oraz szczotka do szczotkowania na sucho*!
Bio-Olejek Kneipp intensywnie regeneruje, pielęgnuje i poprawia wygląd skóry. Zawarty w nim olejek grejpfrutowy pobudza przemianę materii w skórze i wspomaga tym samym jej naturalną regenerację i odnowę. Olejek z krokosza barwierskiego i oliwa z oliwek z upraw ekologicznych chronią skórę przed utratą nawilżenia oraz dostarczają jej esencjonalnych substancji odżywczych, co czyni ją bardzo gładką. Bio-Olejek Kneipp posiada certyfikat NaTrue. Ponadto dzięki swojej unikalnej formule olejek jest lekki, idealnie się wchłania i co ważne nie pozostawia śladów na ubraniu. Bio-Olejek Kneipp idealnie nadaje się do codziennej pielęgnacji twarzy i ciała. A swoje regenerujące działanie optymalnie rozwija poprzez regularne i delikatne wmasowywanie cienkiej warstwy w skórę, omijając okolice oczu.
Aby zdobyć 1 z 5 zestawów, wystarczy odpowiedzieć na pytanie:
Jak dbasz lub zamierzasz dbać o swoje ciało po porodzie?
Na Wasze odpowiedzi czekamy pod adresem: [email protected] do 10 października 2021 r.
Nagrody otrzymują:
- Beata T.
- Małgorzata T.
- Karolina D.
- Agata W.
- Basia K.
Z Laureatkami skontaktujemy się mailowo.