Ekran smartfona może przenosić koronawirusa przez prawie miesiąc – donosi organizacja naukowa z Australii. Na szczęście tylko w specyficznych warunkach. Wyniki tego badania przypominają więc o potrzebie regularnej dezynfekcji telefonów i innych przedmiotów codziennego użytku. Jak to robić?
Głównym źródłem zakażenia COVID-19 jest droga kropelkowa. Badania wykazały, że wirus może utrzymywać się w powietrzu przez ponad 3 godziny. Naukowcy sprawdzają także inne drogi przenoszenia: za pośrednictwem takich powierzchni jak banknoty, karty kredytowe czy ekrany telefonów.
Smartfon jest zagrożeniem?
Wcześniejsze badania udowodniły przeżywalność wirusa na stali nierdzewnej. Wyniki były różne – od trzech do 14 dni (w temperaturze pokojowej). Najnowsze badania – przeprowadzone przez organizację naukową CSIRO z Australii – wykazują, że wirus może przetrwać na gładkich powierzchniach szklanych i plastikowych. takich jak ekrany telefonów i karty, do 28 dni. Trzeba jednak pamiętać, że eksperyment został przeprowadzony w warunkach sprzyjających wirusowi, czyli w ciemności, przy stabilnej temperaturze i wilgotności. Dla porównania: w takich samych warunkach wirus grypy jest w stanie przetrwać przez kilkanaście dni.
W warunkach normalnych, poza laboratorium, wirus nie przetrwałby tak długo, chociażby dlatego, że niszczy go promieniowanie UV. Poza tym metoda badania Australijczyków wzbudziła wątpliwości innych naukowców. Mimo to, eksperyment jednoznacznie podkreśla potrzebę regularnej dezynfekcji ekranów telefonów, kart płatniczych i innych podobnych przedmiotów codziennego użytku. Nie tylko jako sposób minimalizacji ryzyka zakażenia COVID-19, lecz jako ochronę przed innymi chorobotwórczymi wirusami, bakteriami i wszelkimi drobnoustrojami.
Sterylizator ze światłem UV
Do dezynfekcji można stosować chusteczki odkażające lub ścierki nasączone płynem, ale w sytuacji dużego zagrożenia epidemicznego polecane są bardziej profesjonalne narzędzia. Jednym z nich jest nowoczesny sterylizator UV VMAX do telefonów, który zabija 99,9% wirusów i bakterii. – Dzięki temu praktycznemu urządzeniu można zdezynfekować nie tylko smartfon, ale również słuchawki, klucze, przybory do makijażu, karty płatnicze, zegarki, biżuterię i wiele innych kieszonkowych przedmiotów – wymienia Paweł Wujcikowski, właściciel sklepu Spy Shop, największego polskiego dystrybutora sprzętu detektywistycznego i ochrony bezpieczeństwa osób, informacji i mienia. – Sterylizator może ochronić przed przenoszeniem koronawirusa. Na pewno przyda się także później. Powinniśmy czyścić przedmioty regularnie nie tylko w czasie epidemii – dodaje.
Sterylizator – wyglądem podobny do eleganckiego etui – jest bardzo łatwy w użyciu. Wystarczy podłączyć urządzenie do prądu, włożyć przedmiot do środka, zamknąć i nacisnąć przycisk. W środku uruchamiają się światła UV. Gdy proces dobiegnie końca, urządzenie wyłącza się automatycznie. – Proces trwa zaledwie 5 lub 6 minut, w zależności od modelu – podkreśla Paweł Wujcikowski. – VMAX może jednocześnie sterylizować i ładować telefon metodą indukcyjną, czyli bezprzewodowo, bez konieczności wyłączania zasilania – dodaje. Kolejną zaletą jest niewielki rozmiar urządzenia, dzięki czemu jest ono poręczne. Jego wielkość pozwala na sterylizację przedmiotów o przekątnej do 7″. Co ciekawe, model UV VMAX M3 dodatkowo perfumuje telefon (w zestawie znajduje się olejek eteryczny, a oprócz niego kabel USB i instrukcja obsługi).
Oczywiście najważniejszą funkcją tego urządzenia jest sterylizacja. VMAX jest przetestowany przez niezależne, zewnętrzne laboratoria, które potwierdzają zabicie niemal 100% pospolitych drobnoustrojów domowych.