Żywienie w trakcie ciąży wpływa zarówno na zdrowie przyszłej mamy, jak również na rozwój dziecka. Przyszła mama zaczyna jeść większe porcje, bardziej urozmaicone, często w bardzo dziwnych połączeniach. Niestety burza hormonów szalejąca w organizmach młodych mam wpływa na odczuwanie tak zwanych „ciążowych zachcianek”.
Rozsądna mama wzbogaca swoją dietę w warzywa i owoce. Bardzo często zdarza się jednak, że kierujemy się tym, co nam organizm „podpowiada”. Nie zawsze jednak dobrze odczytujemy jego intencje. Mam ochotę na słodycze? Widocznie powinnam je zjeść, bo organizm potrzebuje cukru. Fast food? Jeden raz w tygodniu nic się nie stanie. Niestety nie tędy droga.
Jak to jest z tymi zachciankami? Słuchać się, czy nie?
Odpowiedź jest bardzo prosta. Jeżeli Wasze zachcianki są zdrowe np. mamy ochotę na owoce, ogórki kiszone, kostka gorzkiej czekolady itp., to nie ma problemu, aby sobie na nie pozwolić. Niestety zupełnie inaczej wygląda sytuacja w przypadku ogromnej ochoty na produkty wysokoprzetworzone. Nie tylko nie wnoszą nic do diety, ale również mogą zaszkodzić. Duża ilość soli, nasyconych kwasów tłuszczowych z produktów typu fast food może wpłynąć na zwiększenie ryzyka powikłań w ciąży. Nie mówiąc o wątpliwej jakości mięsa i innych składników wykorzystanych do przygotowania tych potraw. Słodycze też będą źródłem złej jakości tłuszczów i oczywiście cukru, który w nadmiarze nie pomoże utrzymać prawidłowego przyrostu masy ciała. A żadna z nas nie chce po ciąży mieć do zrzucenia 20-30 kg.
Jak walczyć z ciążowymi zachciankami?
Najważniejsze jest stosowanie zasad racjonalnego odżywiania. To one pomogą Wam spełnić swoje zachcianki i jednocześnie nie zaszkodzić dziecku i sobie. Szczególne znaczenie będzie miała regularność posiłków, zwłaszcza jeśli dokuczają Wam nudności, wymioty. Staramy się jeść 5 lub więcej posiłków (małych objętościowo) z czego 3 posiłki powinny być większe i pełnowartościowe. Dzięki regularności, poziom glukozy we krwi będzie cały czas stabilny i zmniejszy się ochota na słodycze oraz niekontrolowane podjadanie. Dużo warzyw i owoców zwiększy poziom błonnika w diecie, co przyniesie ulgę i pomoc mamom zmagającym się z zaparciami.
Dla dwojga, nie za dwoje
Należy również pamiętać o samej kaloryczności diety i dostosowanej aktywności fizycznej. Ciąża to wzrost kaloryczności w II i III trymestrze i oczywiście podczas karmienia piersią. Nie oznacza to jednak, że nagle możemy jeść podwójnie. Prawidłowa kaloryczność pomoże Wam w nieprzejadaniu się, niwelowaniu dolegliwości ciążowych, a każda z nas jeśli czuje się gorzej łatwiej ulega zachciankom.
Ciąża to wyjątkowy i piękny okres w życiu kobiety. Szczególnie w tym czasie nie ulegajmy złudnemu wrażeniu koniecznej potrzeby jedzenia czegoś, co nam i dziecku szkodzi. Poradników na temat żywienia w ciąży jest bardzo dużo, zachęcam do lektury lub odwiedzenia dietetyka który wspomoże wiedzą i doświadczeniem w ułożeniu prawidłowego jadłospisu.
Autor artykułu: Dietetyk Justyna Mądrzyk
Dieta online: www.matka-dietetyczka.pl
Gabinet: www.apetytnazdrowie.com.pl
Zobacz także: Najdziwniejsze zachcianki ciążowe