Jedna z ostatnich wizyt u lekarza przed porodem: „Proszę liczyć ruchy dziecka!” Dobrze, tylko jak to prawidłowo robić?
Liczenie ruchów dziecka (w ciąży o prawidłowym przebiegu) zaczynamy od 30 tc. Jeśli jednak coś nas niepokoi lub ciąża jest o podwyższonym ryzyku np. mama ma nadciśnienie lub cukrzycę, lekarz może zalecić obserwację ruchów znacznie wcześniej.
Od kiedy będę czuła ruchy dziecka?
To wszystko zależy od wielu czynników: między innymi od budowy ciała kobiety, ułożenia łożyska oraz od tego, czy jest to pierwsza ciąża czy kolejna. Pierworódka zwykle czuje pierwsze ruchy około 18.-20. tc, a w kolejnej ciąży mama może poczuć ruchy już 13.-16. tc. Oczywiście te pierwsze ruchy nie mają nic wspólnego z kopniakami – to raczej delikatne łaskotanie. Natężenie ruchów zmienia się także w trakcie trwania ciąży – na początku (po tym jak je poczujemy) do około 22. tc są dosyć częste, by po 30. tc nieco zmniejszyć natężenie. Przed porodem – około 36. tc znacznie się nasilają.
Bez względu na to, czy mamy zalecone liczenie ruchów, czy nie, warto zaobserwować rytm dobowy dziecka – zwykle aktywność malucha wzrasta wieczorami i nocą, kiedy mama nie jest już tak aktywna i nie kołysze maluszka swoimi ruchami.
W jaki sposób liczyć ruchy dziecka?
Połóż się na lewym boku i przez około godzinę licz ruchy dziecka – w ciągu tych 60 minut powinno być minimum 10, gdy przed upływem czasu odczujesz już wystarczającą ich liczbę, po prostu przestań liczyć. Jeśli czujesz ruchy, ale mało wyraźnie, przed zrobieniem testu, zjedz coś słodkiego.
Metoda Cardiff zalecana jest od 30. tc. i polega na liczeniu ruchów od 9 rano do 21. W tej metodzie, na te 12 godzin, powinno być 10 wyraźnych ruchów, gdy poczujemy wymaganą liczbę wcześniej, przerywamy test i zapisujemy godzinę ostatniego.
Za każdym razem, kiedy coś nas niepokoi, warto powiedzieć o tym lekarzowi – zaleci on badanie KTG lub dodatkowe USG.
Licznie i zapamiętywanie liczby ruchów na pewno ułatwi ci Karta obserwacji ruchów płodu: (wydrukuj sobie)