Pierwsze tygodnie życia dziecka są wyjątkowe. 9-miesięczne wyczekiwanie na poznanie malucha zostaje nagrodzone. W ramionach tulimy bezbronną i słodką istotę, która w jednym momencie staje się całym naszym światem. I choć noworodki wymagają nieustannej opieki i mocno dezorganizują nasze poukładane życie, dają nam również morze niezwykłych chwil i emocji. Tak niezwykłych, że już po kilku miesiącach tęsknimy do tego ulotnego etapu ich życia.
Za co kochamy noworodki?
1. Stópki
Czy może być coś bardziej słodkiego od tych maleńkich nóżek i pulchnych paluszków? Można patrzeć na nie godzinami i godzinami się nimi zachwycać. Każde przewijanie to pretekst, by wycałować te urocze stópki i zrobić im kolejne kilkadziesiąt fotek.
2. Zapach
Wywołuje najlepsze skojarzenia i najmilsze uczucie na świecie. Zapach noworodka to połączenie aromatu dziecięcej oliwki i mleka. Synonim błogości i spokoju. Najlepszy antydepresant.
3. Dźwięk
Odgłosy jakie wydaje noworodek mają w sobie coś magicznego. To taka niezwykła ścieżka dźwiękowa, bardzo urozmaicona ale i niepowtarzalna. Ciche stękania, pomrukiwania, czkawka a nawet delikatny płacz – to wszystko brzmi tak uroczo, że można tego słuchać bez końca.
4. Minki
Miny, jakie robi noworodek są najsłodszym obrazkiem. Otwarte usta, niewyraźne spojrzenie, którym maluch próbuje „złapać ostrość” patrząc na kogoś lub na coś, zdziwiony wyraz twarzy, nieświadomy uśmiech czy drżąca bródka tuż przed rozpłakaniem się. Uśmiecham się na samo wspomnienie tych cudownych minek.
5. Sen
Tak naprawdę noworodki śpią najwięcej i to jest rzecz, za którą później się tęskni. Choć noc przerywana jest karmieniem i przewijaniem, w ciągu dnia maluchy potrafią przespać wiele godzin, co pozwala nam na odpoczynek. Inną kwestia dotyczącą snu jest jeszcze patrzenie na śpiące dziecko. Nie ma nic cudowniejszego, jak przyglądanie się tej słodkiej istocie, jak cichutko pochrapuje. I jeszcze te rączki w górze…
6. Bliskość
Za tym tęskni się potem najbardziej. Noworodki są naszą częścią, nie ma w nich autonomii. Potrzebują ogromnie dużo naszej bliskości i ciepła, więc uwielbiają, gdy je nosimy, tulimy czy głaszczemy. Z wiekiem dzieci potrzebują więcej swobody i wolności, dlatego z sentymentem wspomina się chwile, gdy godzinami spały w naszych ramionach a my mogliśmy cieszyć się ich niezwykłą bliskością.
7. Poczucie bycia ich całym światem
Choć dla dziecka zawsze jesteśmy najważniejsi, w tym noworodkowym okresie czujemy to najmocniej. Dziecko uspokaja się tylko w naszych ramionach, na widok innych osób robi się niespokojne. Tylko my mamy możliwość je karmić i przewijać, tylko my jesteśmy w stanie się nim odpowiednio zająć. Większość rzeczy związanych z pielęgnacją i opieką – wykonujemy my. Z wiekiem przestajemy być już tymi jedynymi liczącymi się dla dziecka. Równie dobrze zaczyna się czuć na rękach babci czy cioci, staje się mu obojętne, kto je karmi czy przewija. Ta nasza „pozycja” w jego życiu delikatnie się osłabia a my tęsknimy do czasów, gdy maluch był „cały nasz”.