-Reklama-Witaminy i minerały na Ceneo

Śpij wtedy, kiedy dziecko – najlepsze rady, jakie mamy otrzymały od innych mam

Ile mam, tyle porad... Jak tu się w tym wszystkim nie pogubić? Zapytałyśmy mamy, jaką najcenniejszą poradę otrzymały od innej mamy. Zobaczcie, co powiedziały!

-Reklama-
Elektryczne szczoteczki do zębów - wybierz na Ceneo

Ile mam, tyle porad… Jak tu się w tym wszystkim nie pogubić? Zapytałyśmy mamy, jaką najcenniejszą poradę otrzymały od innej mamy. Zobaczcie, co powiedziały!

Najlepsza rada, jaką dostałam od innej mamy to taka, że nie muszę być mamą idealną.  Taką, która ma zawsze uśmiechnięte dziecko, dom lśniący czystością, a na stole dwudaniowy obiad z deserem. Mimo bałaganu, płaczu i parówek na obiad mogę być NAJLEPSZĄ mamą, która przede wszystkim kocha. 

Najlepsza radę (było ich kilka – od tych poważnych, po śmieszne), jaką otrzymałam od innej mamy jest: „Śpij wtedy, kiedy dziecko śpi” i stosuję ją do dziś, a syn ma już rok. Mogę mieć rozwalone zabawki, naczynia do mycia i niewyprostowane włosy, ale drzemki nie ominę! Pozdrawiam serdecznie

Bardzo wiele rad na grupie zamkniętej jest pomocnych i ciężko wybrać tę jedną 🙂 ja skorzystałam z doświadczeń innych mam w temacie rozszerzania diety. Dodawały mi otuchy podczas skoków rozwojowych mojej córki albo problemów z usypianiem. Dzięki mamom kupiłam wiele fajnych rzeczy super jakości o których nie miałam pojęcia. Tutaj tak naprawdę można znaleźć poradę na wszystko 🙂 
Najbardziej jednak zapadł mi w pamięci „Post Motywujący” jednej mamy. Było w nim tak wiele życzliwości. Przeczytać od kogoś obcego, że jest się najlepsza mamą bezcenne <3

Najlepszą radę, jaka usłyszałam od innej mamy, była rada dotycząca postępowania z dzieckiem udzielona przez moja własna mamę. „Patrz, słuchaj i obserwuj zachowanie swojego dziecko. Każde jest inne. Ty najlepiej jako matka znasz swoją pociechę i będziesz wiedzieć czego potrzebuje.”

Najlepszą radą, jaką dostałam od innej mamy było, krótkie, ale konkretne słowo: „odpuść”. Jasny komunikat, który odmienił moje macierzyństwo. 
Większość z nas oczekując pierwszego dziecka ma w głowie idealny plan. Mój był dość prosty, jednak okazał się niemożliwy do zrealizowania. Chciałam mieć szczęśliwe, zadbane dziecko, czysty dom, zbilansowane posiłki, pełny makijaż i idealną fryzurę. Do tego uznałam, że dam radę z większością obowiązków sama. I co? I pstro. Wszystko stanęło na głowie, kiedy pojawił się ON – niszczyciel planów wszelakich, potocznie zwany synem. Okazało się, że nie stałam się perfekcyjną panią domu, matką i kochankamą w jednym. Zamiast tego na długie tygodnie zaległam na kanapie z przyspawanym do mnie dzieckiem. Sama nie mogę uwierzyć jak bardzo brakowało mi wtedy sprzątania, prania i gotowania. Takiej namiastki normalności. Zamiast cieszyć się chwilami spędzonymi z maleństwem, myślałam głównie o tym, czego danego dnia nie zrobiłam. „Odpuść”, słowo klucz, słowo wybawienie. Stało się, odpuściłam. I wiecie co? Dom nie zarósł wcale brudem, nikt nie chodził głodny i mąż nie odszedł do wymalowanej i uczesanej kobiety. Zrozumiałam, że nie da się zrobić wszystkiego samej. A nawet nie warto. Z mojego planu pozostalo tylko szczęśliwe i zadbane dziecko. Reszta czasem się udała, czasem nie. Jako, że wszystko mija, nawet najdłuższa żmija, z czasem coraz łatwiej jest realizować kolejne punkty z listy. Ale na luzie, bez wyrywania rękawów. Każdej mamie chciałabym powiedzieć „odpuść”, naciesz się czasem z maleństwem, bo to właśnie ten czas jest najważniejszy na liście priorytetów. Banał, jakich mało, ale jest tak samo banalny jak i autentyczny. 
Trzymam kciuki za wszystkie mamy rozpoczynające swoją najpiękniejszą życiową przygodę 🙂 

Najlepsza rada, jaką usłyszałam od innej mamy, to nie słuchanie innych rad! 🙂 Każde dziecko jest inne i tylko mama wie najlepiej, co dla dziecka jest najlepsze ❤️

Ciężko tak naprawdę stwierdzić, która była najlepsza, ponieważ na grupie otrzymałam dużo odpowiedzi na nurtujące pytania, nie tylko dotyczące własnego zdrowia, ale również zdrowia i różnych dolegliwości syna, ale jedna rada najbardziej zapadła mi w pamięci, którą dziś ja przekazuję innym mamom.
Początki mojego macierzyństwa nie należały do najłatwiejszych, pojawił się problem z karmieniem. Pomimo wielu starań, nie umiałam nakarmić syna, wielokrotne przystawianie, picie różnych rzeczy pobudzających laktację, nie powodowało zwiększenia pokarmu. Zaczęłam dokarmiać syna mlekiem modyfikowanym i wtedy poczułam się beznadziejnie. Dookoła wszyscy mówili, żeby karmić piersią, że tylko to jest najlepsze dla dziecka, że muszę się postarać bardziej, a ja już nie miałam sił, nie spałam, nie jadłam, nie miałam na to fizycznie czasu. Wtedy na grupie napisałam podobny post, opisałam swoją sytuację i któraś z mam napisała, że tylko „Szczęśliwa mama, to szczęśliwe dziecko i że mimo wszystko jestem najlepszą mamą dla swojego dziecka”. Po przeczytaniu tych słów, przestałam się zadręczać, nic nie miało już znaczenia. Syn karmiony był mlekiem modyfikowanym, ja zaczęłam sypiać. On był najedzony i spał spokojnie, a ja przestałam mieć wyrzuty sumienia. 
To była najważniejsza i najlepsza rada jaką otrzymałam, dlatego jak widzę posty, że któraś z mam również sobie nie radzi, piszę im to samo, bo ta rada odmieniała moje nastawienie i mam nadzieję, że nie jednej mamusi te słowa również pomogą. ??

Ciężko wybrać najlepszą radę jaką otrzymałam od innej mamy, ale ważną radą na pewno było to aby nie porównywać swojego dziecka do innych dzieci. Każde dziecko jest inne, wyjątkowe, kochane, a jeśli nas coś niepokoi, to wtedy najlepiej udać się do specjalisty. Niewątpliwie równie ważną radą było to, aby każda mama w tej ciężkiej pracy jaką jest wychowanie dzieci znalazła chwilę czasu dla siebie, by odpocząć, bo macierzyństwo wcale nie jest takie proste. Myślę, że każda matka miewa chwile zwątpienia, że nie daje już rady, że robi coś źle. To sygnał że musimy odpocząć, zrelaksować się tak jak lubimy. Trzeba pamiętać, że jeśli mama jest szczęśliwa to i dziecko będzie szczęśliwe. Na koniec chciałabym dodać, że bardzo się cieszę że jest taka grupa „Mamy mamom premium„. Wszystkie kobiety są tutaj bardzo miłe, życzliwe, a ich rady pomocne. Cieszę się że należę do tej grupy. Cieszę się, bo gdy coś mnie niepokoi, nie wiem jak coś zrobić, to mogę zapytać inne mamy, a one na pewno mnie nakierują co zrobić z tym problemem. To że dołączyłam do grupy „Mamy mamom premium” było najlepszą decyzją jaką mogłam podjąć. ❤️

Wypowiedzi zostały nadesłane na konkurs przez Mamy z Mamy mamom – grupa zamknięta

Jeśli także chcesz należeć do tej wyjatkowej grupy Mam, zgłoś swoje Członkostwo i wygrywaj nagrody!

Zobacz, jak dołączyć do grupy >>> https://premium.mamy-mamom.pl <<<

Może być zdjęciem przedstawiającym jedzenie
-Reklama-
Kremy do twarzy na Ceneo.pl

Musisz przeczytać

Podobne artykuły

Komentarze

Jesteśmy też tutaj

236,433FaniLubię
12,800ObserwującyObserwuj
414ObserwującyObserwuj

Przeczytaj również