Tych rzeczy warto unikać w łóżeczku
Wkładamy je do łóżeczka dziecka często nieświadomie, nie zdając sobie sprawy, jak wiele szkody mogą przynieść. Oto rzeczy, które nie powinny znajdować się w łóżeczku dziecka:
- Kołderka i poduszka
Z tym warto jeszcze trochę poczekać, aż maluch będzie potrafił w razie potrzeby samodzielnie zsunąć z siebie kołderkę lub się nią przykryć. Niemowlęta nie maja tej umiejętności, więc wystarczy niefortunna zmiana pozycji w nocy, by kołdra znalazła się na buzi dziecka uniemożliwiając mu oddychanie. Poduszka to też niezalecany dodatek na początku. W przypadku małych dzieci zaburza ona rozwój mięśni oraz prawidłowe ułożenie ciała dziecka – główka nie znajduje się w linii prostej z kręgosłupem. Układanie na poduszce może prowadzić do rozmaitych asymetrii, wymagających potem leczenia rehabilitacyjnego.
- Baldachim
Tak naprawdę nie wiemy czemu ma służyć. Jeśli ma to być element dekoracyjny, to istnieją lepsze sposoby na ozdobienie dziecięcego łóżeczka. Baldachim to po pierwsze skupisko kurzu i różnych zanieczyszczeń, a to nie jest właściwe otoczenie dla malucha, a po drugie ten kawałek materiału skutecznie ogranicza dostęp świeżego powietrza do dziecka.
- Ochraniacze na szczebelki
Choć zostały wymyślne w dobrej intencji, mogą przynieść więcej szkody niż pożytku. Owijanie szczebelków łóżeczka materiałem sprawia, ze wolna przestrzeń między szczeblami jest całkowicie zakryta. To może spowodować nawet uduszenie się malucha, jeśli podczas snu zbyt blisko zbliży się do ochraniaczy i przyciśnie swoją buzię do materiału. Małe dziecko nie jest w stanie zmienić pozycji podczas snu, więc o jego życiu w takiej sytuacji zadecyduje tylko czujny sen rodzica.
- Pieluszka tetrowa
Wiele niemowląt przyzwyczaja się do zasypiania z pieluszką przy buzi. Zapach i miękkość pieluszki zastępuje im często mamę. Niestety, zostawianie pieluchy w łóżeczku dziecka, gdy ono śpi, może się tragicznie skończyć. To tylko chwila, by maluch zawinął się w pieluszkę, nakrył nią sobie twarz lub owinął dookoła szyi. Konsekwencje można sobie wyobrazić…
- Zabawki
Łóżeczko to nie miejsce na przechowywanie zabawek. Po pierwsze zbierają kurz i tym samym brudzą przestrzeń w łóżeczku. Po drugie mogą stanowić zagrożenie dla malucha. Plastikowe zabawki bywają źródłem urazów niemowląt, zaś pluszaki to realne niebezpieczeństwo przyduszenia dziecka, jeśli znajdą się zbyt blisko twarzy malucha.
Co zapewni dziecku bezpieczny i zdrowy sen w łóżeczku?
- Dobrej jakości materac do spania
To podstawa zdrowego i bezpiecznego snu, zresztą nie tylko dziecka. Wybierajmy materace wysokiej jakości, starannie uszyte, wykonane z najlepszych materiałów. Dobrze jest postawić na materac ekologiczny, który nie będzie uczulał delikatnej skóry malucha oraz taki posiadający specjalną wkładkę zwalczającą roztocza i grzyby. Materac nie powinien być zbyt miękki i nie może zapadać się pod ciężarem dziecka. Jeśli kupujecie materac z gąbki, wybierajcie taki, który się nie odkształca i obejmuje go kilkuletnia gwarancja. Profesjonalny sklep z materacami to najlepsze miejsce na tego typu zakup.
- Odpowiednia pozycja do spania
Noworodka i niemowlę układajmy do snu w bezpiecznej pozycji – na plecach lub na boczku. Nigdy nie kładź dziecka spać na brzuszku, bo może to grozić przyduszeniem podczas snu. Jeśli przed ułożeniem w łóżeczku, dziecko jadło, najlepiej jest ułożyć malucha na boku, by w razie ewentualnego ulania, nie zachłysnął się jedzeniem.
- Kokon lub śpiworek
Małe dzieci lubią być mocno opatulone podczas snu. To daje im poczucie bezpieczeństwa. Wystarczy zawinąć dziecko dość ściśle, z rączkami wzdłuż ciała w kocyk lub otulacz, albo zainwestować w specjalny kokon bądź śpiworek. To dobre rozwiązanie zastępujące kołderkę i na dodatek o wiele bezpieczniejsze dla zdrowia malucha.
- Monitor oddechu
Jeśli nasze dziecko jest wcześniakiem, czy też istnieje zwiększone ryzyko śmierci łóżeczkowej, albo po prostu boimy się, że maluchowi może się coś stać w trakcie spania – warto kupić specjalny monitor oddechu. Składa się on z płytki, którą wsuwa się pod materacyk i która wyczuwa ruchy klatki piersiowej dziecka. Jeśli z jakiś powodów maluch straci oddech, nadajnik poinformuje nas o tym głośnym dźwiękiem. To cenne sekundy, które możemy wykorzystać na ratowanie życia dziecka.