FAKT 1
Im młodsze dziecko, tym trudniej znosi katar
Przedszkolak nauczony wydmuchiwać nos poradzi sobie lepiej z katarem niż niemowlę, które jest zdane na zabiegi pielęgnacyjne rodziców. Katar niemal całkowicie uniemożliwia swobodną wentylację, ponieważ w pierwszym roku życia maluchy oddychają wyłącznie przez nosek. Kanały nosowe niemowląt są wąskie, a wyściełająca je błona śluzowa niedojrzała, co jeszcze bardziej utrudnia samooczyszczanie się noska, a tym samym oddychanie. W efekcie zatkany nosek uniemożliwia niemowlętom ssanie pokarmu z piersi czy butelki, spędza sen z powiek, sprawia, że staje się niespokojne i płaczliwe – wylicza Agnieszka Pawłowska-Wypych, biotechnolog, honorowy członek Polskiego Towarzystwa Neonatologicznego, dyrektor ds. rozwoju i nauki w firmie Sequoia.
FAKT 2
Po kolorze i konsystencji wydzieliny z noska możesz rozpoznać jego przyczynę
Katar może mieć podłoże bakteryjne lub wirusowe. Warto uważnie badać usuniętą z noska wydzielinę – po jej wyglądzie, oraz innych objawach, możemy domyśleć się przyczyny kataru:
Katar wirusowy – przeźroczysta, wodnista wydzielina z noska, której towarzyszą objawy takie jak podwyższona temperatura, podrażnienie gardła
Katar bakteryjny – biało-żółta lub zielonkawa wydzielina z nosa
Katar alergiczny – wodnista wydzielina z nosa, dodatkowe objawy: kichanie, swędzenie nosa i oczu, łzawienie oczu
FAKT 3
Wbrew obiegowej opinii, katar trzeba leczyć!
Nie jest prawdą, że wobec kataru jesteśmy zupełnie bezradni i pozostaje nam, rodzicom, rozłożyć ręce. Właściwa pielęgnacja, zastosowanie środków dostępnych bez recepty czy preparatów farmakologicznych, może przynieść znaczącą ulgę dziecku. Pamiętajmy jednak, aby przed podaniem leku zawsze skonsultować się z pediatrą. Bezwzględnie zresztą należy udać się na wizytę do lekarza, jeśli katar pojawił się u noworodka. W przypadku niemowląt zwracajmy uwagę, czy zatkanemu noskowi nie towarzyszy dodatkowo gorączka oraz inne objawy, takie jak kaszel, ból ucha, czy zapalenie spojówek lub obrzęk oka. Sygnały te mówią nam, że nie powinniśmy radzić sobie z katarem dziecka na własną rękę.
Jak poza tym, już w warunkach domowych, możemy pomagać dziecku? Ulgę przyniesie maluchowi rozrzedzenie zalegającej w nosku wydzieliny – dzięki temu łatwiej będzie oczyścić kanały nosowe. Służą do tego krople na bazie wody morskiej lub soli fizjologicznej. W aptekach otrzymamy bez recepty wodę morską do bezpiecznego stosowania u niemowląt już od pierwszych dni życia. Preparat dostępny jest w sprayu lub jednorazowych ampułkach. Dodatkowo może być zaopatrzony w higieniczny aplikator, który pozwoli rodzicom precyzyjnie odmierzyć zalecaną ilość kropel. Wydzielinę z noska najlepiej odciągać aspiratorem z wymiennymi, jednorazowymi końcówkami, zapewniającymi higienę całego procesu. Dla starszych dzieci oprócz wody morskiej, w aptekach dostępne są również roztwór soli fizjologicznej. Jeśli dodatkowo towarzyszą im inne składniki, na przykład naturalne ekstrakty z ziół propolisu czy tymianku, preparat nie tylko pomoże w usunięciu wydzieliny, ale będzie miał również działanie antyseptyczne, przeciwdrobnoustrojowe i przeciwzapalne – tłumaczy ekspert. Sposobem na katar są również inhalacje olejkami eterycznymi. Zazwyczaj rozpuszcza się je w gorącej wodzie. W przypadku małych dzieci bezpieczniejszym rozwiązaniem jest zastosowanie plastrów z olejkami eterycznymi, które przykleja się do ubranka.
Pamiętajmy ponadto o utrzymywaniu optymalnego nawilżenia powietrza w pomieszczeniach, w których przebywa zakatarzony maluch. Pomoże również spanie w pozycji z lekko uniesioną główką. W przypadku niemowląt nie jest wskazane wkładanie pod głowę poduszki, ale można lekko unieść łóżeczko.
FAKT 4
W czasie kataru kąpiele i spacery są wskazane
Zatroskani rodzice często obawiają się, że dodatkowe wystawianie zakatarzonego malucha na działanie niskiej temperatury pogorszy jego samopoczucie. Z tego względu, szczególnie jesienią i zimą, rezygnują ze spacerów. Jeśli jednak dziecko ma katar, ale nie gorączkuje, wyjście na świeże, chłodne powietrze może paradoksalnie poprawić stan malucha. Niska temperatura obkurcza naczynia krwionośne i tym samym błonę śluzową noska, ułatwiając oddychanie, czynność, która w czasie kataru sprawia dziecku szczególną trudność i znacznie obniża komfort życia i negatywnie wpływa na jego samopoczucie – mówi ekspert. Wspólne wyjście to też dobry sposób na jesienną nudę i odwrócenie uwagi malucha od doskwierających mu dolegliwości.
Z lęku przed wychłodzeniem zakatarzonego dziecka, rodzice często też rezygnują z kąpania, obawiając się, że po wyjściu z wanny przewieje go nim zdąży się dobrze wysuszyć. Pamiętajmy jednak, że w czasie infekcji codzienna higiena jest jednym ze sposobów na walkę z bakteriami i wirusami, a towarzysząca kąpieli para jest dobrym sposobem na inhalację. Jeśli mieszkanie jest odpowiednio ogrzane i nie narazimy malucha po toalecie na przeciągi, nie musimy obawiać się, że bardziej się przeziębi – uspokaja ekspert.
FAKT 5
Wydmuchiwanie noska to sztuka, której trzeba maluszka nauczyć
Umiejętność skutecznej, mechanicznej walki z katarem, czyli po prostu – wydmuchiwania noska, dzieci nabywają dopiero około 3. roku życia. Naukę należy jednak zacząć wcześniej, aby wykształcić w dziecku dobre nawyki. Powinniśmy od początku uczyć wydmuchiwania noska w jednorazową chusteczkę higieniczną, na zmianę przez jedną i drugą dziurkę. Wydmuchiwanie noska przez oba nozdrza w tym samym czasie może podrażniać błonę bębenkową i zwiększać ryzyko zapalenia ucha. Jest to zresztą jedno z najczęstszych, obok zapalenia gardła, spojówek czy płuc, powikłań nieżytu nosa – dodaje Agnieszka Pawłowska-Wypych.