-Reklama-

5 błędów świeżo upieczonej mamy

Chciałoby się powiedzieć – nikt nie jest doskonały. Świeżo upieczona matka też nie może być od razu idealna, a w tym dążeniu do ideału może się wręcz zagubić. Jakie błędy popełnia się zwykle po urodzeniu dziecka?

-Reklama-

Zapominasz o sobie

Tak, wiemy, że rodzi się dziecko i że to ono jest teraz pępkiem świata, ale to nie znaczy, że ty – droga mamo musisz zapomnieć o sobie. Przecież ty istniejesz! Przeszłaś duży trud porodu, jesteś obolała i zmęczona, a ty zaciskając zęby, na granicy wyczerpania – odrzucasz pomoc innych i próbujesz robić z siebie matkę polkę, co to ze wszystkim sobie sama poradzi. To najprostsza droga do frustracji i znienawidzenia macierzyństwa albo co gorsza – do utraty zdrowia. Pamiętaj mamo, że macierzyństwo wymaga szczęścia po obu stronach. Że ty również musisz normalnie jeść, spać i odpoczywać. Że i tobie należy się chwila dla siebie. Karm siebie, pielęgnuj siebie, chroń siebie tak, jak to robisz z własnym dzieckiem.

Izolujesz się

Dobrze wiesz, że strach przed bakteriami i wirusami to tylko wymówka, by odwołać wizytę znajomych. Albo, że karmienie piersią jest przeszkodą, by wyrwać się na spotkanie z koleżanką. Dlaczego robisz wszystko, by pozostać w domu i ukrywać się przed światem? Czy macierzyństwo uczyniło cię pustelnikiem? Dobrze wiem, że masz kompleksy związane z formą po porodzie, że jesteś zmęczona i rozdrażniona, ale… odmawiając sobie spotkań towarzyskich, jeszcze bardziej sobie szkodzisz. Pamiętasz, ile frajdy sprawia chodzenie po sklepach lub ploty z przyjaciółką na kawie? To dla ciebie teraz najlepsze lekarstwo na lepsze samopoczucie. Nie marnuj tej szansy!

Zjada cię ambicja

W głowie huczą ci ciągle słowa – „urodzę bez znieczulenia”, „nie podam dziecku nigdy butelki i smoczka”, „nie będę pozwalać usypiać malucha we własnym łóżku”? Tak, tak – wszystkie miałyśmy kiedyś ambitne plany. Jest jednak coś takiego jak rzeczywistość, która szybko weryfikuje takie ambicje. Nie możesz narzucać sobie presji, utrudniać sobie życia tylko dlatego, że tak kiedyś myślałaś. Co mogłaś wiedzieć o macierzyństwie, które znałaś tylko z książek i filmów? To, co tam było, często nijak się ma do życia. Więc jeśli mamo, twoje dziecię zasypia jedynie przy tobie a najada się tylko karmione butelką – nie uważaj się za złą matkę. Ciesz się tym, że dziecko jest szczęśliwe, a ty masz trochę spokoju. Ambicje odłóż na półkę. Na następne 18 lat.

Zajmujesz się pierdołami

Drobiazgi. One potrafią zrujnować życie. Musisz być taka drobiazgowa w każdej kwestii związanej z dzieckiem? Czy naprawdę musisz spędzać dwa dni na śledzeniu internetowych for i przeglądania ofert sklepów, by kupić smoczek dla dziecka? Czy zanim wyjdziesz z maluchem na spacer musisz się upewnić telefonem do mamy, teściowej i koleżanki, że pogoda jest odpowiednia a dziecko dobrze ubrane? Czy naprawdę tak bardzo przeszkadza ci maleńka krostka na szyjce niemowlęcia lub to, że dziecko raz dziennie kichnie? Ta obsesyjność może cię zgubić, dlatego wyluzuj droga mamo. Im jesteś bardziej spięta, tym twój maluch bardziej nerwowy i płaczliwy. Zamiast spędzać godzinę w sklepie na wybieraniu pieluch, zleć to mężowi – zrobi to błyskawicznie a ty nie będziesz mieć dylematu. Nie trać czasu i zdrowia na rzeczy niepotrzebne, zaufaj własnemu instynktowi a w kwestiach zdrowotnych ufaj tylko lekarzom a nie temu, co mówią znajome mamy.

Chcesz dorównać innym

W dół wpędzają cię celebrytki, które 3 tygodnie po porodzie wyglądają jak 10 miesięcy temu? Nie śpisz po nocach, bo twoje 10-miesięczne dziecko nie chodzi, podczas gdy syn koleżanki już w tym wieku biegał? Porównywanie siebie i dziecka do innych to największy grzech matek. Czy naprawdę tak trudno jest zrozumieć, że macierzyństwo to nie wyścig, a dzieci to indywidualne istoty, które rozwijają się we własnym tempie? Receptą na szczęście jest to, by postępować w zgodzie z własnymi potrzebami i rozwojem dziecka. Nie daj się presji otoczenia, ignoruj złośliwe komentarze innych. Bądź dla swojego dziecka taką mamą, jaką chcesz być, a nie taką, jaką chcą widzieć cię inni. A celebrytki? Olej je. Uwierz, że ich życie to ciągła presja i znaczna część z nich robi dobrą minę do złej gry. A o wychowaniu dzieci wiedzą tyle, ile powiedzą im wynajęte przez nich nianie i guwernantki.

autor: Ania
foto: pixabay.com
-Reklama-

Musisz przeczytać

Podobne artykuły

Komentarze

Jesteśmy też tutaj

236,433FaniLubię
12,800ObserwującyObserwuj
414ObserwującyObserwuj

Przeczytaj również