Wasze zabawne wspomnienia z porodów, którymi dzieliłyście się z nami na fanpage’u, nie mogły ot tak odejść w zapomnienie. Stąd ten wpis. Historie te z pewnością pomogą jeszcze niejednej przyszłej mamie rozładować stres przed porodem. Czytajcie i bawcie się dobrze!
Ja po C.C leżałam na jednej sali z taką młodą dziewczyną,która też miała C.C
Następnego dnia wizyta poranna i lekarz pyta sie tej młodej:
-Stolec był??
A ona z wielkimi oczami na niego:
-ale Panie doktorze ja tu nie znam lekarzy ale nikogo dzisiaj nie było jeszcze
Myślałam ze mi brzuch pęknie ze śmiechu
(autor – Marta W.)
Ja idąc na cc usłyszałam od położnej (pielęgniarki? ) czy mam wszystkie swoje zęby . Odpowiedziałam, że nie a ona – to proszę wyciągnąć .
U mnie między porodami było 1,5, roku różnicy. Pierwszą córkę karmiłam piersią rok, przestałam, gdy dowiedziałam się o ciąży. Daje to łącznie ponad 2,5 roku ciągiem zupełnej abstynencji od wszelkich używek (dwie ciąże + rok karmienia piersią).
Podczas drugiego porodu położna daje mi gaz. Po pierwszym wdechu, na pełnym haju, mówię do męża: „Jestem tak naje*** jak u Dagi na urodzinach” (ostatnia gruba impreza). Drugi wdech gazu – tym razem na haju mówię do położnej: „Czy to na pewno legalne?” (śmieję się głupkowato). Położna tłumaczy, że taka butla gazu kosztuje 1200 zł ? Już nie pamiętam dokładnie), na co mój mąż: „Najdroższa impreza w mieście”…
Cc miałam na cito ( tętno dziecka spadało) stres był ogromy i dla mnie i dla „załogi” na szczęście lekarz umiał rozładować emocje… zapomniał zawiązać sznurek w spodniach i one spadły mu na kostki ihihih (autor – Katarzyna B-S)
Podczas cc;
-Panie doktorze chyba zaraz zemdleje…
-Niech Pani mdleje, na leżąco jeszcze nikt nie upadł
Ja obsikałam położną, która zapomniała mnie przecewnikować (standardowo co 4 godz przy znieczuleniu zewnątrzoponowym, przy którym nie czuje się potrzeby oddania moczu)… Kazała spróbować przeć delikatnie przy badaniu i bum… moczem w oko
Mnie córka na powitanie jak dostałam na brzuch i trzymałam za główkę i dupkę tak konkretnie obsrała że wszyscy się śmiali. My rodzice. 2 położne. Lekarka od dzieci i lekarz ginekolog
Mialam cc. Po wszystkim dostałam zastrzyk i od razu zasnęłam i czas zaszywania przespałam. Ponoć chrapałam jak stary menel… tak mi powiedział mąż jak tylko otwarłam oczka
PRZECIEŻ JA NIE CHRAPIE! (autor – Ewa A-S)
Ja podczas porodu w pewnym momencie wymęczona stwierdziłam, że ja już to wszystko pier******* mam dość i idę do domu, że przyjdę jutro albo za dwa dni w sumie sama nie wiem kiedy jak mi sie zachce i najdzie mnie ochota!
Miałam cc, nie spałam przed porodem całą noc, na porodówkę pojechałam rano, rodziłam przed południem, i hihihi w trakcie zasnęłam, obudziło mnie moje pochrapywanie i zwilżenie ust przez pielęgniarkę. Moje słowa po przebudzeniu, o kur.. A, przespałam poród. I w tym momencie usłyszałam kwilenie synka
Parę dni przed porodem byłam na kontroli cukru. Pielęgniarka powiedziała żebym chwilkę poczekała w poczekalni … około 15 krzeseł nie mogłam się zdecydować gdzie usiąść… Ale jakoś tak klapnełam na wybrane w środku krzesło… I tak jak klapnełam tak chlusneło… masakra od pasa w dół mokra … I jedna myśl odeszły mi wody w panice wołam pielęgniarkę… A ona taki tekst : usiadła pani na mokre krzesło bo nie zdążyłam wytrzeć a dach przecieka.. . Zaznaczę że krzesełka były z wgłębieniem na na 4 litery także wody było sporo.. I ja byłam mokra.
Ja podobno podczas wyjeżdżacie z sali po cc, rozpłakałam się, bo łóżko nie zmieściło się w drzwi i zaczęłam panikować, że nie mogę wyjechać z sali, a dzieci już pojechały i co teraz
Byłam usypiana do szycia, po wybudzeniu z narkozy byłam na mega haju i wtedy myślałam sobie, że nikt mi nie uwierzy że poród to takie zajebiste przeżycie
Już po cc a jeszcze na stole położne zaczęły mnie myć. Mało co docierało bo miałam niskie ciśnienie. I kiedy tak mnie myły to nagle nad swoją głową zobaczyłam nogę. I ze zdziwieniem mówiłam, że to nie może być moja noga bo w życiu bym się tak nie wygięła. Ale tatuaż na stopie się zgadzał wiec widać pod znieczuleniem potrafię zrobić prawie szpagat przy pomocy personelu (autor – Katarzyna S.)
U mnie przy pierwszym porodzie naturalnym też było śmieszne już przy samej końcówce porodu widziałam jak położna i lekarz starają się aby jak najszybciej zakończyć poród to spojrzałam na męża i powiedziałam że ma im pomóc a mój lekarz prowadzący ciążę odpowiedział że on mi pomógł 9msc temu:) gdy już było po wszystkim położna kazała mi wstać i położyć się na drugie łóżko a ja zamiast położyć się normalnie to położyłam się w poprzek łóżka gdyby nie mąż to bym spadła z łóżka:)dodam że czasie porodu wciągnęłam dosłownie cała butelkę gazu rozweselającego i prosiłam żeby mi nie zabierali gazu że ja za to zapłacę:) (autor – Katarzyna S.)
Mnie rozbawił lekarz, który przyszedł z innego porodu i śmiał się że nie daje rady już z Panią obok bo cały czas pluje
Gdy rodzilam przez cc strasznie mi bylo nie dobrze i powiedzialam pielegniarce ze czuje alkohol, na co lekarz odbierajacy poród powiedzial „a bo my tu wszyscy pijani jestesmy prócz pani”
Moja mama jest położną, podobno często się zdarza, że panowie jak ubierają sie w strój do porodu to przychodzą z ochraniaczem na buty i lecą teksty typu: „a po co mi ten drugi czepek” albo „za mały ten czepek, nie mieści mi sie na głowę” ?? (autor – Kasia R.)
Przyjechalam do szpitala po 1szej w nocy dzwonie na dzwonek wychodzi polozna a ja jej mowie
-Dobry wieczor,przepraszam, że tak późno, ale chyba rodzę
Godzinę później malutka była z nami
Ja rodząc moje ostatnie dziecko (córcię) powiedziałam do mojej Pani ginekolog, która była przy porodzie ,,Pani doktor za sześć tygodni przychodzę po pigułki, albo może od razu niech mi Pani teraz wypisze,,
Rodziłam od 9 rano do 21. O 18 przyszedł lekarz z talbetem w ręku i powiedział, ze mam jeszcze nie rodzić, bo mecz leci. Usiadł i kontynuował oglądanie
Dziewczyna z łóżka obok po iluś tam godzinach porodu:
– Panie doktorze, ja osleplam, nic nie widzę!
– Bo ma Pani zamknięte oczy. (autor – Katarzyna S.)
Musieli wykonać cc więc kiedy wyjeżdżałam na sale nie wiele myśląc powiedziałam:
-Ooo tu jest bardzo podobnie jak w dr. House !
na co lekarz:
– Właśnie przed chwilą skończyliśmy oglądać odcinek żeby wiedzieć jak operacje zrobić (autor – Paulina M.)
Usłyszane z drugiej sali:
Pielęgniarka: niech pani prze
Dziewczyna:ale ja nie umiem
P: niech pani prze jakby chciała zrobić kupę
D: ale ja nie umiem
P: kupy nie umiesz zrobić
D:nie bo przez całą ciążę miałam zatwardzenie i się oduczyłam
Urodziłam moją córeczkę i położne mówią ,że „wpadła i urodziła” a ja na to ,że to nie wpadka to planowane ;)) ,a im chodziło ,że do szpitala wpadłam i urodziłam sama, szybko itp. (autor – Kinga G.)
Misiek Misiek wstawaj, wody mi odchodza.
Odp Miska : To połóż sie spać
Mój poród był dość trudny trwał całe wieki 19 godzin , mąż był cały czas ze mną jak było już po wszystkim urodziłam w końcu ledwo żyjąc mąż napisał SMS do rodziny ” Eliza urodziła jestem wykończony” (autor – Eliza K.)
Po operacji cc (tylko jedno cc w tym momencie) pielęgniarka wynosi córkę do męża i pyta:
-to Pana??
Dłuższa chwila zastanawienia…
– chyba moje, zapytam żony
1 poród * lekarz w ostatniej fazie porodu zagląda i mówi : o jakie czarne włoski a ja : niemożliwe dzisiaj się goliłam
Sala porodowa, wdycham tlen przy skurczach i ciągle do męża że muszę do mamy zadzwonić jej powiedzieć że rodzę i nawet nie wiem jaki czas, ale wszyscy się śmiali a ja zamiast tlenu telefon ciągnę
Końcówka porodu trochę zmęczona już ja:
„Czy ja nie mogłabym sobie po prostu stąd wyjść?”
Położna: ale teraz?
Ja: no bo ja już tu nie chce być. (autor – Marika L.)
Na mojego męża wołają Siwy… Gdy zobaczyłam syna to powiedziałam, że cały siwy, a położna na to : -pani, jaki siwy jak on cały różowy
Jak rodziłam starsza córkę, powiedziałam do położnej :cokolwiek by to nie było,pokocham jak swoje. (autor – Anna D.)
Przy przyjęciu leżałam za parawanem, maż czekał przy drzwiach. Wchodzi lekarz i pyta” do porodu?” a mój maż ” ja nie, to zona”
Podczas bóli partych położna się mnie pyta:
-Jakie jest najbrzydsze słowo jakie Pani zna?
-Jezuuuu (autor – Magdalena K.)
Ja w najlepsze rodzę , położna do mnie „poczeka Pani bo muszę siku „