Gdybym jako mama musiała przygotować listę swoich „must have” na jesień, byłyby to przede wszystkim rzeczy, które robią cieplej na ciele i duszy. Z jesienną chandrą i chorobami można wygrać przy pomocy kilku przydatnych rzeczy. Oto one!
DO OTULANIA
Czy wyobrażasz sobie jesień lub zimę bez cieplutkiego kocyka? Twoje dziecko też potrzebuje mięciutkiego i ciepłego okrycia, które uczyni każde wyjście na spacer bardziej komfortowym. W chłodne dni świetnie sprawdzają się wszelkiego rodzaju kocyki do nosidła, a do wózka – specjalne śpiworki, w których nie marzną dziecięce nóżki. Jako mama spacerująca z wózkiem też lubię mieć komfort, dlatego moim niezbędnikiem jest mufka. Nobla temu, kto je wymyślił!



DO ZABAWY
Trudno sobie wyobrazić jesień czy zimę bez zabawy. Dzieci szybko się nudzą, szczególnie gdy muszą zostać w domu z powody niepogody czy choroby. Najlepszym lekarstwem na nudę są według mnie dobre gry planszowe. To jedna z tych zabawek, która potrafi zaangażować całą rodzinę i nigdy się nie nudzi! Uwielbiamy!



DO POPRAWIANIA NASTROJU
Nie zgadzam się, by jesienią obowiązywały w ubiorze kolory ziemi. Nie mam nic przeciwko brązom czy szarościom, ale uważam, że nie mając słońca za oknem, musimy sobie sami jakoś to słońce i radość wprowadzać na ubraniu. Jesienią więc bezkarnie paradujemy w kolorowych i śmiesznych skarpetkach, nosimy kolorowe bluzy z bajkowymi nadrukami i obowiązkowo czapki w szalonych kolorach. I od razu pochmurny dzień już tak pochmurny się nie wydaje! Sprawdźcie sami! To działa.



DO PIELĘGNACJI
Wkraczając w chłodniejszą porę roku, należy zmienić kosmetyki na takie, które będą dobrze chronić przed niepogodą. Czynniki takie jak temperatury powietrza bliskie zera, ich znaczne dobowe wahania, mroźny wiatr, klimatyzacja i ogrzewanie pomieszczeń powodują niską wilgotność powietrza, zwiększając tym samym przeznaskórkową utratę wody (TEWL).
Dlatego w okresie jesienno-zimowym delikatna i wrażliwa skóra dzieci wymaga szczególnej ochrony.

NA ZDROWIE
Witaminki, witaminki, witaminki – powinno być ich jak najwięcej w naszej jesienno-zimowej diecie. Zamiast tabletek i żelek witaminowych, najlepiej po prostu jeść zdrowo i kolorowo. Nasza rodzina uwielbia chrupać orzeszki i suszone owoce. Wieczorkiem i po długim spacerze najlepiej rozgrzewają nas ciepłe herbatki z sokiem i cytryną. Na obiad obowiązkowo treściwe zupy kremy np. z dynii lub buraków. Korzystajcie z darów natury, bo ona najlepiej zadba o wasze samopoczucie i odporność. U nas się sprawdza. Kolejny sezon bez antybiotyku!

To jak? Gotowi na niepogodę?