-Reklama-

Co ono sobie myśli?!

Odkąd jestem mamą, często zadziwia mnie dziecięce spojrzenie na świat. Niby człowiek wie, że ta mała istota nie jest w stanie pojąć wszystkiego, ale pewne odkrycia moich dzieci czasem wprawiają mnie w niemal filozoficzne nastroje. Z nudów zrobiłam sobie taką oto listę rzeczy – dla moich dzieci jak najbardziej oczywistych, dla mnie mocno zaskakujących.

-Reklama-

  1. Jeśli nie masz pieniędzy, idź do bankomatu i sobie je weź.  Jaki to problem podejść do ściany i wyklikać pożądaną kwotę, a potem tylko czekać na wysunięcie pieniędzy. Mimo wielu tłumaczeń, moje dziecię nie ogarnia, że bankomat to nie ośrodek pomocy społecznej.
  2. Rozwiązanie drugie: jeśli nie masz czym zapłacić, zapłać kartą. Każdy ma jakąś kartę w portfelu – bankomatową, kredytową, telefoniczną, rabatową a nawet dowód osobisty lub prawo jazdy. By zrobić zakupy, trzeba tylko pokazać w kasie dowolną kartę.
  3. W sklepie, pani sprzedawczyni zawsze wyda nam więcej kasy niż jej daliśmy. Dla mojej córki reszta zawsze jest większa od kwoty, z której nam ją wydają. Każdorazowo bawiąc się w sklep, jako kupujący staję się bogatsza o produkty i pieniądze. Cóż za boski świat kreuje moje dziecko takim myśleniem. Może to przez to, że płacąc w sklepie papierkiem, w zamian zazwyczaj otrzymujemy bilon (a  przecież tego ilościowo zazwyczaj jest więcej).
  4. Potrawa gołąbki to nic innego jak zabite i ugotowane gołębie. To jest oczywista oczywistość! Kto z was tak nie myślał będąc dzieckiem? Według mnie ktoś w końcu powinien zmienić nazwę tego kulinarnego wytworu, by nie wprowadzać więcej maluchów w błąd. Wszak nie można oszukiwać  dzieci!
  5. Prąd kopie prawdziwą nogą. No kto wymyślił to chore określenie, że „prąd kopie”? Ja się grzecznie pytam! Jak mam rozwinąć tę myśl, kiedy moje dziecko pyta się mnie, jak ten prąd to robi i jak wygląda? Jak to tłumaczycie swoim dzieciom?
  6. Rodzice nigdy nie byli dziećmi, a dziadkowie nie są rodzicami rodziców. Eh, to dopiero jest zagadka dla dzieci. Za każdym razem, gdy opowiadam mojej czterolatce o swoim dzieciństwie, patrzy na mnie jak na wariatkę. „Mamo, ty byłaś dzieckiem?? Niemożliwe”. Poza tym wielokrotnie się mnie pytała o moich rodziców i gdy odpowiadam, że są nimi jej dziadkowie to tarza się po podłodze ze śmiechu. „Mamo, babcia jest babcią, a dziadek dziadkiem; nie mogą być mamą i tatą!” Też to znacie?
  7. Razem z wodą wypuszczaną z wanny można być wessanym. Ileż to mieliśmy koszmarnych kąpieli z naszymi dziećmi, które gdy tylko zobaczyły, że woda z wanny jest wypuszczana, niemal zabijały się o własne nogi by uciec ze szczęk tego blaszanego potwora. Minęło naprawdę sporo czasu, zanim moje dzieci  zrozumiały, że nic im nie grozi. Ale ile stresu przeszliśmy, to wiem tylko ja i … wanna.
  8. Wczoraj to zarówno wczoraj, jak i 2 lata temu albo jutro; a za dwie godziny to równo za sekundę albo w przyszłym roku. Poczucie czasu i odległości  u dzieci jest bardzo irytujące. Dziecku nie wystarczy powiedzieć, że od lipca do urodzin w listopadzie jest parę miesięcy, bo i tak codziennie będzie się pytać, czy to już. Jak jedziesz z dziećmi kilkaset kilometrów samochodem, co piętnaście minut będzie się pytać ile minut zostało wam jeszcze drogi, choć i tak jest mu obojętne czy powiesz pięć czy dwieście. Dlatego, najlepszą odpowiedzią jest słowo ZARAZ. Magiczny wyraz skutecznie zamykający paplającą dziecięcą buzię.

Ciekawi mnie, jakie własne spostrzeżenia wy możecie dopisać do mojej listy. Dzielcie się w komentarzach!

AUTOR: ANIA
FOTO: PIXABAY.COM
-Reklama-

Musisz przeczytać

Podobne artykuły

Komentarze

Jesteśmy też tutaj

236,433FaniLubię
12,800ObserwującyObserwuj
414ObserwującyObserwuj

Przeczytaj również